3 lipca 2016

#52 Podsumowanie czerwca 2016 + stosik + mały wakacyjny TBR + plany na BookAthon



Dzisiaj post później niż zwykle, ach, piekło perfekcjonisty! Ale trudno, zdarza się i najlepszym. :)

Witam Was w ten piękny lipcowy, a przede wszystkim dla każdego ucznia wakacyjny już dzień! :) Pierwsze półtora miesiąca wakacji (które zaczęłam 16 maja) zleciał mi jak z bicza strzelił. To trochę smutne perspektywy na przyszłość, ale wynagradza trochę fakt, ze będę leniuchować o miesiąc dłużej niż zwykle. :D A jak minął mi czerwiec? Co udało mi się przeczytać? Co mi się spodobało, a co wręcz przeciwnie? Zapraszam! ;)



Podsumowanie książkowe

Ilość przeczytanych książek: 6 + 1 zaczęta

  1. „Cień wiatru, Carlos Ruiz Zafón - 515 stron, 10/10
  2. Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender”, Leslye Walton - 304 strony, 4/10
  3. Pora na życie”, Cecelia Ahern - 424 strony, 9/10
  4. Gra anioła”, Carlos Ruiz Zafón - 512 stron, 8/10
  5. „Więzień nieba, Carlos Ruiz Zafón - 416 stron, 9/10
  6. Dziewczyna z pociągu”, Paula Hawkins - 328 stron (audiobook), 5/10
Zaczęta: „Kronika ptaka nakręcacza”, Haruki Murakami - 38 stron

Ilość przeczytanych stron: 2537 stron, czyli około 85 stron dziennie
Średnia ocen: 7,5/10
Najlepsza: „Cień wiatru” <- uwielbiam całą serię Cmentarz Zapomnianych Książek, ale jednak ta część jest moją ukochaną :>
Rozczarowanie: „Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender” <- książka, która miała być cudowna, a tymczasem była mocno przeciętna

Jestem z siebie zadowolona, choć myślałam, że w ciągu pobytu w Anglii zabraknie mi książek, a tymczasem ledwo zaczęłam Murakamiego. ;) I tak właściwie nie wiem, czy będę go czytać, bo jakoś nie mogę się wbić w tę książkę... Ale lipiec jest długi, więc zobaczymy.

Wkrótce możecie się spodziewać zaległych recenzji z maja i oczywiście z czerwca. Zastanawiam się jednak, czy jest sens pisać o tak znanych książkach jak „Dziewczyna z pociągu” czy „Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender”... Dajcie znać, czy interesowałaby Was moja opinia na temat tych pozycji. :)


Stan wyzwań:

  • 52 książki 2016 – 37/52
  • przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 82,7/160 cm (+ 16,3) <- w poprzednich podsumowaniach coś mi się pomieszało, to jest dobry wynik ;)
  • wyzwanie czytelnicze 2016 – 18/30 (+ 0)
  • Klucznik – 18 punktów
  • Czytam Opasłe Tomiska – 4827 punktów (stron)
  • Kiedyś przeczytam – 5 z pierwszego stosika
  • Klasyka – 10 przeczytanych (+ 0)
  • saga o Harrym Potterze – 1/7

    Podsumowanie blogowe

    Statystyki czerwca:
      + obiecuję, że od teraz porządnie biorę się za bloga, będzie pojawiać się tu więcej postów niż dotychczas :)

      Czerwcowy stosik


      W czerwcu przybyło do mnie osiem książek. Wszystkie (no ok, oprócz jednej) kupione po naprawdę dobrych cenach - pierwszych pięć na oczytani.pl, kolejne dwie na promocji wydawnictwa Znak, które w tym miesiącu szastało zniżkami i nie dało się przejść obok nich obojętnie. :) Ostatnia zaś, dobrze już znana, to zdobycz z lotniska w Bristolu. :)


      1. „Emancypantki”, Bolesław Prus
      2. „Zaryzykuj ze mną”, Jay Crownover
      3. „Zaryzykuj miłość”, Jay Crownover
      4. „Niepokorny. Jego walka”, Jay Crownover
      5. „Niepokorny. Jego sila”, Jay Crownover
      6. „Gambit hetmański”, Robert Foryś
      7. „Piękne miasto. Biesłan”, Jerzy A. Wlazło, Zbigniew Pawlak
      8. „Me before you”, Jojo Moyes






      Mały wakacyjny TBR

      Nie chce robić w tym roku jakichś wielkich planów, głównie dlatego, że nie potrafię przewidzieć, na jakie książki będę miała ochotę. Ale jest kilka takich, które specjalnie odkładałam na ten moment po maturach, po szkole, na moment spokoju, kiedy nie będę musiała rano wstawać i będę mogla czytać tyle, ile dusza zapragnie. A przede wszystkim, kiedy nie będę musiała nigdzie wychodzić, ponieważ te książki to
      prawdziwe cegły. :>


      1. „Królowie przeklęci. Tom I”, Maurice Druon - 720 storn
      2. „Królowie przeklęci. Tom II”, Maurice Druon - 680 stron
      3. „Królowie przeklęci. Tom III”, Maurice Druon - 608 stron
      4. „Nowy Jork”, Edward Ruthefurd - 1040 stron
      5. „Obfite piersi, pełne biodra”, Mo Yan - 640 stron
      6. „Gambit hetmański”, Robert Foryś - 1032 strony
      I tak naprawdę to wszystko. Co do reszty książek, będę po prostu wybierać je na bieżąco. to, co mi wpadnie w ręce, to przeczytam. Powyżej to po prostu absolutny must read. :D









      Plany na BookAthon

      Stwierdziłam, że nie ma sensu, bym tworzyła osobny post (pomijając już to, że nie ma na to czasu, a ja ze względu na to, że wróciłam w sobotę, nie wypożyczyłam jeszcze jednej książki). Ale podsumowanie na pewno umieszczę w osobnym poście. :)

      Wyzwania i książki, które do nich wybrałam, prezentują się następująco:

      1. Wakacje z duchami - „Chłopiec-duch. Prawdziwa opowieść o cudownym powrocie do życia”, Megan Lloyd Davies i Martin Pistorius (304 strony)
      2. Dokończenie lub rozpoczęcie serii - „Gniew” Zygmunt Miłoszewski (480 stron)
      3. Autor o Twoim imieniu lub inicjałach - „W butach do tańca przez syberyjskie śniegi”, Sandra Kalniete (384 strony) <- właśnie po tę książkę murze się wybrać do biblioteki ;)
      4. Lato z kryminałem - ponownie „Gniew”
      5. Książka z Twoim zawodem - „Życie i czasy Stephena Kinga” (400 stron) <- no cóż, kiedyś, przez długi nawet czas, chciałam zostać pisarka, i mimo że [patos] życie trochę zweryfikowało moje plany [/patos], to nadal gdzieś tam pozostaje ta myśl, że możne coś kiedyś uda mi się napisać i wydać :)
      6. Wakacyjna miłość - „Zaryzykuj ze mną”, Jay Crownover (240 stron)
      7. Przeczytaj 1500 stron - po przeliczeniu wychodzi 1808 :)
      Kto bierze udział w BookAthonie?! :D Ja będę uczestniczyć w nim po raz pierwszy i nie mogę się doczekać. Przyznam, że wyzwania nie są łatwe, ale ostatecznie udało mi się zebrać takie książki, które naprawdę mnie interesują. :> Najbardziej obawiam się trzeciego i piątego wyzwania, ponieważ książka z trzeciego nie ma łatwej tematyki, a książka z piątego to biografia, a ja biografie czytałam chyba tylko raz (i w sumie była ona bardziej streszczeniem książek autora, a nie samym jego życiorysem... -.-). Zobaczymy, jak będzie. Myślę, że jeśli zrealizuję trzy wyzwania, to będę naprawdę zadowolona. Ale nie zamierzam od razu się poddawać. ;)
      Przepraszam Was, że ten post wyszedł taki straszliwie długi. Zastanawiam się ostatnio nad rozbiciem podsumowania, TBR-u i stosików na osobne posty, ale nie jestem do końca przekonana. Dajcie znać w komentarzach, jak Wy wolicie - wszystko zebrane w jednym czy osobno? :)

      No i oczywiście dajcie znać, jak Wam minął czerwiec, co ciekawego udało Wam się przeczytać, czy planujecie listę lektur na wakacje, a jeśli tak, to co się na niej znajdzie? :D

      Zaczytanego lipca! <3

      23 komentarze:

      1. Bardzo ciekawe plany! ,,Królowie przeklęci" oraz ,,Gambit hetmański" bardzo mnie intrygują. A zdobyczy można Ci pozazdrościć! :)
        Mnie również pomaturalne wakacje strasznie szybko mijają...to trochę przykre uczucie, mam czasem wrażenie, że marnuję czas...
        Miłych miesięcy zaczytania!:)
        Pozdrawiam!włóczykijka z marcepanowych recenzji

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. Oj tam, należy nam się marnowanie czasu po tylu miesiącach nauki i stresu. :D

          Usuń
      2. Też czekałam do wakacji z przeczytaniem Królów przeklętych i Gambita. No niestety ciężko by było zmieścić te grubaski do torebki, ale miny ludzi po wyjęciu takiego Gambita w tramwaju pewnie byłyby bezcenne ;-)

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. Ludzie w ogóle dziwnie patrzą, jak wyjmuje się w komunikacji miejskiej książkę, więc do dopiero byłoby, gdyby wyciągnąć taką cegłę... :D

          Usuń
      3. Też biorę udział w bookathonie ;) To będzie mój drugi, problem tylko polega na tym, że 5tego przyjeżdżają do mnie znajome i siedzieć będą do 8mego, więc nie wiem jak ja dam radę :P Ale się postaram.
        "Osobliwe przypadki Avy Levender" zbierają bardzo sprzeczne opinie, nie wiem czy mam sięgać po nią. Za to "Królów przeklętych" Ci zazdroszczę!

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. O, to faktycznie może być problem. Mam nadzieję jednak, że trochę poczytać Ci się uda. :D
          Ja podobnych opinii do mojej widziałam kilka, podczas gdy cała masa osób zachwyca się tą książką. Niestety kompletnie nie rozumiem dlaczego. :(

          Usuń
      4. Haha, widzę, że nie tylko ja odkładałam cegły na "po maturze". Powodzenia! :D
        Jak już widziałaś, udało Ci się mnie na ten Bookathon namówić, choć nie mam pojęcia, czy w ogóle uda mi się przeczytać połowę z tego, co zaplanowałam - w końcu we wtorek wyniki matur i albo będę po nich skakać z radości, albo wieszać pętlę (co bardziej prawdopodobne), więc tak czy siak skupić się nie będę w stanie. Ale spróbować warto :D

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. Ja w ogóle zawsze cegły odkładam na wakacje, w roku szkolnym czytałabym je zdecydowanie za długo. :P

          Usuń
      5. Lubię takie długie i różnorodne wpisy, więc na plus :) Powiedz mi, gdzie znalazłaś to wyzwanie?
        No i gratuluję przeczytanych, życząc zaczytanego lipca :)

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. Chodzi Ci o Bookathon? Jest taka grupa na facebooku: https://www.facebook.com/groups/848103645244686/ :)

          Usuń
      6. Ale zazdroszczę Ci tych wszystkich opasłych tomisk :O

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. Haha, opasłe tomiska to super sprawa z jednej strony, ale z drugiej trochę się ich obawiam, dużo czasu mi zajmą. Obym zdążyła przeczytać coś oprócz nich. xD

          Usuń
      7. "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender" mam w planie i mam nadzieję, że bardziej przypadną mi do gustu, niż Tobie ;)
        Wow... TBR imponujący :D Pierwszy tom "Królów przeklętych" już za mną i byłam zachwycona :)
        Życzę powodzenia w realizacji planów!
        Pozdrawiam :D
        houseofreaders.blogspot.com

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. Życzę Ci tego. ;)
          Mam nadzieję, że też będę zachwycona - mam dobrze przeczucia. :D Zaraz po Bookathonie się przekonam. :P
          Dziękuję. :3

          Usuń
      8. Gratulacje! :) Zafona mam wciąż w planach, ale ciągle coś i nie ma kiedy go poznać :)
        Zastanawiałem się nad Gambitem, ale ostatecznie go nie kupiłem - mam za dużo do czytania, ale w maju i tak się raz skusiłem na promocję na Znaku :D
        Niestety także i w tym roku nie wezmę udziału w Bookathonie, ale może następnym razem :)

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. Powiadam Ci, czytaj Zafona. :D (I Kinga! xD). Moim zdaniem to naprawdę dobra literatura, dzisiaj coraz trudniej o taką.
          Za mną "Gambit..." chodził już od dawna i nie mogłam się powstrzymać. :D

          Usuń
        2. Wiesz ile ja MUSZĘ przeczytać? :P 10 lat czytając jedną dziennie może wyrobiłbym się :D

          Usuń
        3. Ja wiem, mam tak samo i to jest przerażające. xD

          Usuń
      9. Gratuluję przeczytanych książek :)
        Dziwi mnie jednak to, że książki, które ja bardzo chciałabym przeczytać- Ty oceniasz tak nisko. Jestem ciekawa, czy jest to przyczyna gustów czy może są naprawdę słabe?

        Pozdrawiam,
        Klaudia z www.zksiazkadolozka.blogspot.com

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. Według mnie te książki były słabe, ale patrząc na ilość osób, które je jednak lubią, może to i rzecz gustu. :P

          Usuń
      10. "Królowie przeklęci"! Kocham, kocham, kocham *.* Mam nadzieję, że Tobie też się spodobają :*
        Mam w planach w te wakacje sięgnąć po "Gambit hetmański" tylko najpierw chcę przeczytać jeszcze parę innych książek, więc pewnie wezmę się za niego dopiero w sierpniu ;)
        Też uwielbiam "Cmentarz Zapomnianych Książek" z tym, że jeszcze mam przed sobą "Więźnia nieba" i prawdę mówiąc nie wiem kiedy w końcu dokończę ten cykl :/ Za dużo książek, za mało czasu.
        Gratuluję wyniku czytelniczego i życzę zaczytanego lipca :*

        Pozdrawiam
        Kasia z bloga KsiążkoholizmPostępujący

        OdpowiedzUsuń
        Odpowiedzi
        1. Ja też mam nadzieję, ale mam dobre przeczucia. :D
          Ja mimo że "Gambit..." kupiłam w czerwcu, wiem, że muszę go przeczytać w wakacje, bo potem nie będzie kiedy go przeczytać aż do ferii albo kolejnych wakacji. :P
          Koniecznie dokończ ten cykl. Jeśli lubisz Fermina, to w "Więźniu nieba" sporo się o nim wyjaśnia. :)
          Dziękuję i nawzajem. :3

          Usuń
      11. Ja w BookAthonie nie wzięłam w tym roku udziału, ale może zdecyduję się za rok :)
        Ostatnio cała blogosfera zachwyca się "Osobliwymi i cudownymi przypadkami Avy Lavender", a jak dla mnie ta książka również okazała się dość przeciętna. Możliwe, że po prostu po tylu pozytywnych opiniach, zbyt optymistycznie się nastawiłam.

        OdpowiedzUsuń