1 września 2016

#65 Podsumowanie sierpnia 2016 + stosik + TBR wrzesień



Tradycyjnie już pierwszego dnia miesiąca zapraszam na podsumowanie minionego. Jeśli jesteście ciekawi, jak bardzo zaczytany był mój sierpień, to zapraszam! ;)

W zeszłym miesiącu byłam zachwycona swoimi wynikami. Przeczytałam wtedy największą ilość stron i – jak się okazało – książek. Myślałam, że w sierpniu co najwyżej uda mi się zbliżyć do tych wyników... a okazały się jeszcze lepsze. Zresztą – sami zobaczcie:

12 przeczytanych książek! I jedna zaczęta! Łącznie 4676 stron. To moje absolutne rekordy i wrzesień będzie ostatnim miesiącem, w którym mogłabym je jeszcze raz pobić – bo potem zaczynają się studia i nie mam pojęcia, ile będę miała czasu na czytanie. ;) Ale nie sądzę, bym trzeci miesiąc z rzędu przeczytała aż tyle.
Wracając, w zeszłym miesiącu nie było ani jednej książki, którą mogłabym uznać za rozczarowanie. Tym razem były trzy – zmęczona po dwóch miesiącach „Kronika ptaka nakręcacza”, powieść pt. „Niezauważalna” i booktourowa „Jak powietrze”. Szkoda mi zwłaszcza tej ostatniej, bo pochodzi z book touru, a ja nie mam nic dobrego do powiedzenia na jej temat... Ale trudno, takie życie.
Sierpień był również miesiącem, w którym ukończyłam jedno z wyzwań na ten rok – przeczytałam 52 książki. A zaszczyt bycia książką nr 52 przypadł „Dzieciom dyktatorów”. Jestem już też blisko ukończenia wyzwania przeczytam tyle, ile mam wzrostu. Być może uda się go zakończyć we wrześniu – a jeśli nie, to już na pewno w październiku, bo zostało mi raptem 20,7 cm to przeczytania. :) 








Takie książki przeczytałam w sierpniu (niektórych książek albo już nie mam, albo pożyczyłam, więc są po prostu zastępcze):


  1. „Przewieszenie”, Remigiusz Mróz – 305 stron (157 w lipcu), 9/10
  2. „Niezauważalna”, Marcus Sedgwick – 252 strony, 3/10
  3. „Igrzyska śmierci”, Suzanne Collins – 352 strony, 8/10
  4. „Kronika ptaka nakręcacza”, Haruki Murakami – 207 stron (465 w poprzednich miesiącach), 2/10
  5. „Harry Potter i Więzień Azkabanu”, J.K. Rowling – 460 stron, 6/10
  6. „Dzieci dyktatorów”, Jean-Christophe Brisard, Claude Quetel – 364 strony, 7/10
  7. „Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz”, Lisa See – 352 strony, 7/10
  8. „W pierścieniu ognia”, Suzanne Collins – 359 stron, 7/10
  9. „Rzeka podziemna”, Tomasz Jastrun – 240 stron, 7/10
  10. „Jak powietrze”, Agata Czykierda-Grabowska – 480 stron, 5/10
  11. „Pacjentka z sali numer 7”, Baptiste Beaulieu –304 strony, 8/10
  12. „Ciemno, prawie noc”, Joanna Bator – 528 stron, 9/10
+ „Nowy Jork” – 473 strony -> zaczęłam tę książkę w bardzo złym momencie, bo 3 sierpnia, a jakoś tak czytanie szło mi wolno i zaraz przyszedł 7ReadUp, potem książka book tourowa, potem musiałam zacząć inną książkę, taką, która byłaby dobra na podróż... i tak, czytam „Nowy Jork” od miesiąca, ale nie dlatego, że nie podoba mi się ta książka, ale dlatego, że nie chcę przez nią przebrnąć szybko, byle „zaliczyć” ;)

Garść statystyk blogowych w sierpniu:

Wpadłam w jakiś totalny dół lenistwa, jeśli chodzi o pisanie recenzji. Pojawiło się aż 12 postów, co jest u mnie rzadkością, ale tylko cztery z nich to recenzje i jest mi tak wstyd... Ale jednocześnie nie mogę się zmotywować, by je pisać, a lista jest już naprawdę długa. Macie jakiś lek na to? :(

Sierpniowy stosik


Pod koniec lipca nie miałam żadnych planów na kupowanie książek. A i tak jest co pokazywać w stosiku. Nie wiem, jak to się dzieje. :/
  1. „Pamiętnik z przyszłości”, Cecelia Ahern – wymiana z finty :)
  2. „Światło, którego nie widać”, Anthony Doerr – ta i trzy kolejne książki to zamówienie na/u Czarnej Owcy, bo zapisałam się na newsletter i otrzymałam kod rabatowy na -50% (od ceny okładkowej) na każdą książkę, ważny przez 7 dni – POLECAM :)
  3. „Gra”, Anders de la Motte – ta akurat była za zawrotne 5 zł w dziale z okazjami, więc grzechem byłoby nie wziąć :)
  4. „Przeżyć”, Yeonmi Park
  5. „Rzeka podziemna”, Tomasz Jastrun
  6. „W cieniu prawa”, Remigiusz Mróz – cudowna wygrana w konkursie na LC :) w ogóle muszę Wam powiedzieć, że to będzie czwarta książka Mroza, jaką przeczytam, a na żadną nie wydałam ani grosza – jedną czytałam z okazji book touru, jedną dostałam i dwie wygrałam :D
  7. „Dziewczyna z portretu”, David Ebershoff – czyli promocja na Znaku, i wszystko jasne :)
  8. „Katarzyna Wielka. Gra o władzę”, Ewa Stachniak
  9. „Bazar złych snów”, Stephen King – nie mam jej jeszcze, dlatego takie zdjęcie, ale czeka już na mnie do odbioru, więc postanowiłam ją dodać :)
A na pytanie „kiedy ja to przeczytam?” już nawet nie będę próbowała odpowiedzieć.

TO BE READ

Planowanie w moim wykonaniu jest straszne. Ja mam naprawdę do tego antytalent. Wakacje się jeszcze nie skończyły (pozdrawiam wszystkich studentów :>), ale ja już wiem, że z tych książek, które zaplanowałam sobie jako absolutnie must read na wakacje, przeczytam... dwie. Jedną przeczytałam, jedną skończę i raczej nie wezmę się za nic z tamtego stosiku.

A więc żeby nauczyć się planować, postanowiłam nie robić jakichś wielkich planów na każdy miesiąc czy okres. Będę co miesiąc losować z mojego słoiczka tbr dwa tytuły, które będą moim TBR-em na ten miesiąc. Dwie książki zawsze uda się przeczytać, a nie będę też czuła się związana jakimś sztywnym planem i będę mogła czytać to, co chcę. Na ten miesiąc wylosowałam:


  1. „Wioska morderców”, Elisabeth Herrmann – w zasadzie to dość świeża książka, więc chciałam z nią trochę poczekać, ale jestem jej ogromnie ciekawa i cieszę się, że ją przeczytam :)
  2. „Wichrowe wzgórza”, Emily Bronte – czyli klasyk, który odkładam już od dawna i dobrze, że się wylosował, bo pasuje mi do wyzwania na 2016 rok i znajdowała się w stosiku do wyzwania kiedyś przeczytam, który miałam przeczytać już dawno temu... ;)


Na dziś to by było na tyle. Pochwalcie się, jaki był Wasz sierpień. A jutro... jutro czeka Was niespodzianka, tak więc śledźcie bloga uważnie. ;)

23 komentarze:

  1. Naprawdę cudowny wynik, ja chyba nie miałam w życiu takiego miesiąca, żeby tyyyle książek przeczytać ;) Swoją drogą to jesteś pierwszą osobą, jaką znam, która tak nisko ocenia Pottera xD
    Ciekawa jestem Twojej recenzji "Wichrowych wzgórz", więc czytaj czym prędzej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja jestem Potterhejterem. :D Nie no, po prostu nigdy mnie potteromania nie dotknęła, nie wychowałam się na tych książkach, nie mam do nich sentymentu, a przez to nie patrzę na nie jak na arcydzieło. ;) "Wichrowe..." chyba zacznę zaraz jak skończę "Nowy Jork", bo jestem w sumie ciekawa. Austen mnie nie zachwyciła, zobaczymy jak to będzie z Bronte. :D

      Usuń
  2. Przeczytałaś dużo książek, a jak dobrze zarządzisz czasem, to pogodzisz studia, czytanie i prowadzenie bloga. Tego ci życzę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tak było. :D Ale choćby nie wiem, co się działo, bloga na pewno nie porzucę. Dziękuję! <3

      Usuń
  3. Gratuluję wyników! :) U mnie bardzo podobnie wyglądał czytelniczy sierpień. :)
    Ja też ciągle odkładamy przeczytanie "Wichrowych wzgórz". Trzeba by to wreszcie nadrobić. :)
    Zaczytanego września! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co, czytamy razem we wrześniu "Wichrowe wzgórza"? :D

      Usuń
  4. Wow, zazdroszczę takich wyników czytelniczych. Ja o dwunastu książkach mogę sobie co najwyżej pomarzyć :D A "W cieniu prawa" właśnie czytam i póki co jakoś nieszczególnie mnie wciąga.. Ale może się rozkręci. Powodzenia we wrześniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niedawno też tak miałam, ale cóż, trzeba korzystać z wakacji i wspinać się na wyżyny swoich możliwości. :D O tej książce Mroza też już słyszałam różne opinie, bardzo skrajne, więc zobaczymy, jak się sama kiedyś zabiorę. :P

      Usuń
  5. Świetny wynik, gratuluję! Przede mną Rzeka podziemna - mam nadzieję, że też mi się spodoba - za to już czytałam Wioskę morderców i przyznam szczerze, że oczekiwałam czegoś lepszego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :D Z tą "Rzeką podziemną" miałam spory problem, bo pierwsze 50-60 stron ogromnie mi się podobały, a potem coś się zepsuło... Cóż, co do "Wioski..." zobaczymy, jak przeczytam. Mam jednak nadzieję, że nie będzie tak źle. :D

      Usuń
  6. Czekam na Twoją opinię "Ciemno prawie noc", ale czułam, ze Ci się spodoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Genialna książka, chociaż jeszcze do końca nie wiem, co chcę o niej napisać. :D Ale napiszę coś na pewno, jak się wygrzebię z tych potwornych zaległości. :)

      Usuń
  7. Naprawdę genialny wynik :3 Bijesz rekordy jak Włodarczyk na Olimpiadzie! Oby tak dalej. Powodzenia we wrześniu. <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, chciałabym! :D Dziękuję bardzo i również powodzenia. :3

      Usuń
  8. Poszalałaś! Bardzo udany miesiąc - gratulacje :D
    Zaczytanego września!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szaleństwo w wydaniu książkoholika. :D Dziękuję i nawzajem! :3

      Usuń
  9. Gratuluję świetnego wyniku! Powodzenia we wrześniu <3

    OdpowiedzUsuń
  10. "Jak powietrze" naprawdę takie złe...? Kurde, a też zapisałam się na Book Tour. Trochę słabo :)
    Świetny wynik! Gratulacje! Ja przeczytałam 11 i też jestem dumna z siebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, że ma sporą rzeszę fanów, więc może nie będzie tak źle. ;) Cóż, mi nie przypadła do gustu. Ale mówi się trudno. :P 11 to świetny wynik, więc również gratuluję! <3

      Usuń
  11. Świetny wynik! Podobają mi się również Twoje nowe nabytki, zwłaszcza "W cieniu prawa" i "Dziewczyna z portretu". Obie są na mojej liście must read :)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Wichrowe Wzgórza" są świetne - dość nietypowa książka jak na tamte czasy, ale naprawdę bardzo dobra :)
    "Jak powietrze" może kiedyś przeczytam, chociaż przeróżne opinie zbiera, ale mam ją w pobliskiej bibliotece, dlatego mimo wszystko się skuszę, bo w sumie niewiele tracę, a może jednak mi się spodoba - masło maślane wyszło z tego zdania, ale mam nadzieje, że zrozumiałaś ogólny przekaz ;)
    Gratuluję cudownego wyniku i życzę powodzenia we wrześniu!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję wyniku, jest świetny! Życzę zaczytanego września ;)

    OdpowiedzUsuń