3 stycznia 2019

#160 Tydzień podsumowań (dzień 3): TOP 8 najlepszych książek 2018 roku


W zeszłym już roku udało mi się trafić na wiele naprawdę dobrych książek, jednak postanowiłam wyróżnić osiem najlepszych. To takie książki, które zachwycał mnie już w trakcie czytania, a po przewróceniu ostatniej strony nie dały o sobie zapomnieć. Jakoś tak się stało, że większość z nich można przypisać do literatury faktu – ku mojemu zaskoczeniu znalazły się tutaj aż 3 reportaże.
Przedstawiam Wam 8 najlepszych książek 2018 roku. :)



Miejsca układałam dość intuicyjnie, nie przywiązujcie się do nich zbytnio. To i tak te najlepsze tytuły, decydowały detale czy jakieś chwilowe odczucia. Pewna jestem tylko dwóch pierwszych miejsc i nie zamieniłabym ich z żadnym innym.

Okładki jak zwykle pochodzą z lubimyczytac.pl.

Miejsce 8

Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej, Katarzyna Droga

Za to, że zwróciła mi uwagę na to, kim była Aleksandra Piłsudska z domu Szczerbińska. I że pokazała, jak ważną rolę odegrały kobiety zarówno przed odzyskaniem niepodległości przez Polskę, jak i po tym. Wiedziałam, że Piłsudski miał drugą żonę i że tak naprawdę była to jego jedyna prawdziwa miłość, ale na tym moja wiedza się kończyła. A autorka tej książki uświadomiła mi, że Aleksandra Piłsudska nie była jedynie żoną Józefa Piłsudskiego, a kimś znacznie ciekawszym i ważniejszym. To niezwykła postać w naszej historii, o której mówi się tak niewiele, którą przedstawia się tak powierzchownie. Warto sięgnąć po tę książkę, żeby poznać Olę. Jest świetnie napisana, zajmująco opowiada o życiu Aleksandry Piłsudskiej, a autorce należą się ukłony za to, że posklejała fragmenty z życia Oli tak, aby tworzyły sensowną, ciekawą całość. Recenzję możecie znaleźć tutaj. Mnie ta książka skłoniła do sięgnięcia po Wspomnienia Aleksandry Piłsudskiej, o których pisałam Wam w setną rocznicę odzyskania niepodległości. Recenzję, a raczej po prostu wpis o tej publikacji możecie znaleźć tutaj.

Miejsce 7

Wojna nie ma w sobie nic z kobiety, Swietłana Aleksijewicz

W tym roku, nazwijmy to, kwestia kobieca była mi dość bliska, bo przeczytałam kilka książek, które traktowały o kobietach. Obok wyżej wymienionej postawić należy także i tę, reportaż noblistki Swietłany Aleksijewicz, który robi potężne wrażenie. To opowieść o kobietach, które walczyły za swoją ukochaną ojczyznę, ale ich walka toczyła się także na wielu innych płaszczyznach. Obok walki z wrogiem, obok stawania z pistoletem w ręku naprzeciw nieprzyjaciela, musiały walczyć także ze społeczeństwem, według którego walka należała tylko do mężczyzn, musiały również walczyć z trudami wojennego życia, a ono z kobiecego punktu widzenia zdaje się jeszcze gorsze od męskiego, ponieważ na drodze staje na przykład... biologia. Najbardziej jednak wrażenie robiło – i robi nieustannie – to, że większość rozmówczyń Aleksijewicz w momencie wybuchu wojny była nastolatkami. W gruncie rzeczy dziećmi nieprzygotowanymi nawet do dorosłego życia, ponieważ edukacja i uświadamianie dziewcząt w przeróżnych kwestiach wyglądały wtedy zupełnie inaczej niż dziś. Recenzję tego reportażu znajdziecie tutaj.

Miejsce 6

Portret Doriana Graya, Oscar Wilde

Ta książka znalazła się tutaj za to, że zapewniła mi prawdziwą literacką i artystyczną ucztę. Wilde zachwycił mnie swoim poczuciem estetyki, umiejętnością doboru słów, dbałością o szczegół, pięknem stylu... i mogłabym tak wymieniać i wymieniać... Portret Doriana Graya to taka książka, którą myślę, że można odkrywać na nowo przy każdym kolejnym czytaniu. Przy pierwszym odkryłam właśnie ten wspaniały, doskonały wręcz styl, który został cudownie oddany przez pierwszą tłumaczkę, Marię Feldmanową (oczywiście w wydaniu wydawnictwa Vesper, które serdecznie polecam i zalecam). Jestem przekonana, że jeszcze nie raz wrócę do tej powieści i kto wie, może wtedy podzielę się z Wami nowym odkryciem. Oczywiście kiedy już przestanę się delektować tym poetyckim, ale nieprzesadzonym stylem. Chociaż będzie trudno... Recenzję znajdziecie tutaj. Nie jest może tak pięknie napisana, ale musi wystarczyć.


Miejsce 5

Zaginiona dziewczyna, Gillian Flynn

Dawno żaden thriller mnie tak nie zaskoczył i nie wciągnął. Wiecie, z kryminałami i thrillerami to jest tak, że nawet jeśli absorbują uwagę maksymalnie w trakcie czytania, to często szybko się o nich zapomina. Z książką Flynn tak nie jest, ona zostaje. We mnie została. Flynn zachwyciła mnie chyba przede wszystkim intrygą, jaką uknuła i wymierzyła nie tyle przeciw bohaterom, co przeciw czytelnikowi. Tak się czułam po jej przeczytaniu. Nie mogę za wiele zdradzać, ale powiem, że nabrałam się. Na wszystko. Wiem, że ta książka jest trudno dostępna, liczę na to, że być może na fali popularności Ostrych przedmiotów zekranizowanych przez HBO (GODNY serial swoją drogą, koniecznie sprawdźcie!), także i Zaginiona dziewczyna otrzyma wznowienie. Mimo wszystko jeśli gdzieś ją dorwiecie, to nie zastanawiajcie się i bierzcie. To prawdziwa petarda. Recenzja tutaj.


Miejsce 4

Pokój, Emma Donoghue

Niesamowita. Włos się jeży na głowie, kiedy się pomyśli, że opisywana w tej książce historia została oparta o prawdziwe wydarzenia. Pokój, jak może wiecie, został napisany pod wpływem wydarzeń z 2008 roku, kiedy przetrzymywana przez dwadzieścia cztery lata kobieta uciekła od swojego oprawcy. Oprawcą był Josef Fritzl, ofiarą – jego córka. W Pokoju historia została nieco zmieniona, ale chodzi o to samo – o porwaną kobietę. I o jej syna, który jest także dzieckiem jej porywacza. Książka ta napisana jest z perspektywy właśnie tego chłopczyka, co daje niesamowity ogląd na sytuację. Patrzymy oczami kogoś, kto nie zna innego życia, kto urodził się w niewoli i kto myśli, że tytułowy pokój to cały świat, poza którym nic nie ma. Tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć samemu. Łapcie więc recenzję, a potem biegnijcie po książkę.


Miejsce 3

Niewyjaśnione okoliczności, dr Richard Shepherd


Nigdy nie zastanawiałam się, jak wygląda praca lekarza medycyny sądowej potocznie zwanego patologiem. Krojenie ludzi nie wydaje mi się czymś pociągającym, jeśli już, to przerażającym. A jednak książka opowiadająca właśnie o tym zawodzie znalazła się na podium w tym roku. Uświadomiła mi bowiem, jak ważny jest to zawód, a także jak trudny, wymagający i w pewnym stopniu destrukcyjny zarówno dla tego, kto go wykonuje, jak również dla ludzi z jego otoczenia. Ponadto książka ta jest prawdziwą kopalnią wiedzy na temat funkcjonowania ludzkiego ciała, nie tylko w stanie rozkładu, ale także za życia. A całość napisana jest takim językiem, aby książka była łatwa w odbiorze nawet dla laika. Świetna, choć niełatwa, dla mnie piekielnie interesująca. Będę powtarzać to zawsze – nie wiedziałam, że potrzebowałam takiej książki. A potrzebowałam. Recenzję przeczytacie tutaj.


Miejsce 2

Burka w Nepalu nazywa się sari, Edyta Stępczak

I ostatnia z kwestii kobiecych. Niezwykle ważna książka, o której powinno być głośno. Zajmujący, obszerny, rewelacyjny reportaż o życiu kobiet w Nepalu. A właściwie o trudach życia. O ich tragicznej sytuacji, a często i tragicznym losie. W Nepalu mówi się, że urodzić się kobietą to przekleństwo. I rzeczywiście tak jest. Pozycja kobiety w społeczeństwie nepalskim jest okropnie niska, kobiety są tam zupełnie zależne od płci męskiej, pozbawione wielu praw, nawet podstawowych praw człowieka. Co prawda powoli coś się zmienia, nepalskie kobiety mówią stop, jednak taki proces będzie trwał. Reportaż Edyty Stępczak wstrząsa, otwiera oczy, porusza, zwraca uwagę na problem. Opisuje też tamtejszą kulturę, sięga głęboko w historię, nakreśla przeszłość i teraźniejszość. Wspaniały, choć trudny w odbiorze na takiej czysto ludzkiej, humanitarnej płaszczyźnie. Serdecznie polecam – po recenzję wpadnijcie tutaj.


Miejsce 1

Jeden z nas. Opowieść o Norwegii, Åsne Seierstad

Reportaż kompletny. Tak go nazywam. Åsne Seierstad podjęła się trudnego zadania, ale lepiej nie mogła go wykonać. Jeden z nas to reportaż o masakrze, która miała miejsce 22 lipca 2011 roku na wyspie Utøya w Norwegii. Masakrze, której dokonał jeden człowiek, Anders Behring Breivik, a w której śmierć poniosło 77 osób, z czego większość stanowią nastolatkowie. Masakrze dokonanej w imię ideologii. Z zimną krwią. Jest to jednak reportaż sięgający dużo, dużo wstecz. Opowiada najpierw o rodzicach Breivika, głównie o jego matce, a potem o nim samym. W dużej części to jego życiorys, który pokazuje, że zawsze coś było na rzeczy. Autorce należy się podziw za to, do jak wielu informacji dotarła. Spisała je w świetny sposób, chociaż ładunek emocjonalny, jaki wiąże się z tym wydarzeniem, sprawiał, że co jakiś czas musiałam robić przerwę. Trudno przeczytać ten reportaż na raz, a jednocześnie trudno się oderwać. Jest obszerny, pełny, rewelacyjny. Absolutna dycha, zdecydowane pierwsze miejsce tego roku. Aż wstyd, że nie napisałam jeszcze recenzji, ale spokojnie, będzie na pewno. Wtedy opowiem Wam więcej.


Mam nadzieję, że udało mi się Was zachęcić do tych tytułów. Pochwalcie się, jakie książki umieściliście w swojej topce. :)

18 komentarzy:

  1. Gdybym przeczytała Portret Doriana Greya na pewno znalazłby się w piewrszej 3. Kocham. Ja na pewno do topki wrzuciłabym Marzyciela, Nocny pociąg do Lizbony, Dachołazy i Histeryczki :)

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O "Marzycielu" jest głośno ostatnio i widziałam go już w wielu topkach. Aż tak dobry? :D Ja właściwie nie za bardzo wiem nawet, o czym to jest książka.

      Usuń
    2. To fantasy i to naprawdę z wysokiej półki. Bohaterem jest Lazlo Strange, sierota, a potem bibliotekarz. Od dziecka marzył. Wymyślał historie i marzył o odnalezieniu zagubionego miasta ,,Szloch''. I okazuje się, że wokół niego jest o wiele więcej magii niż sie spodziewał.
      Polecam bardzo! c:

      Usuń
    3. Okej, fantasy nie do końca dla mnie, ale "Marzycielowi" dam szansę. Dzięki za polecenie! <3

      Usuń
    4. Do tej pory pamiętam swój ból od małżeństwa, kiedy mój mąż mnie zostawił, dr Агбазара ze świątyni АГБАЗАРА zwrócił mojego kochanka zaledwie 2 dni, chcę tylko powiedzieć dziękuję za zaklęcie, i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz jakieś problemy w małżeństwie, proszę, spróbuj skontaktować się z kościołem АГБАЗАРА e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp na: ( +2348104102662 )

      Usuń
  2. Mnie jak najbardziej udało się zachęcić! :) Większość z tych pozycji miałabym ochotę przeczytać :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to ogromnie! Mam nadzieję, że po któryś z tych tytułów sięgniesz. :D

      Usuń
  3. Już od jakiegoś czasu mam ochotę na "Portret Doriana Greya" i "Pokój", a Twoją opinią na ich temat oraz ich obecność w tej topce jedynie zaostrzyły mi na nie ochotę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwie zupełnie różne książki, ale obie prześwietne, tak że nic, tylko się za nie zabierać. :D

      Usuń
  4. Czytałam tylko "Portret Doriana Graya", który dosłownie wymęczyłam... Doceniam kunszt pisarski i przesłanie, ale cała reszta kompletnie mnie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, też mam takie klasyki, które do mnie kompletnie nie przemówiły, to jak najbardziej naturalne. :D

      Usuń
  5. Za "Zaginioną dziewczynę" i "Portret Doriana Graya" kiedyś bardzo chciałam się zabrać, ale coś mi nigdy nie wyszło :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię doskonale, też mam takie książki, ale jakoś zawsze inne wygrywają. Zwłaszcza nowości. :D

      Usuń
  6. Numer 2 i 5 na mojej liście do przeczytania 😘 Kocham książki - kocham czytać 👈 Pozdrawiam. Zapraszam do mnie. Link na profilu.

    OdpowiedzUsuń
  7. No i jak ja mam skrócić moją listę "must read" jak Pani takie dobroci poleca!
    Opowieść o Oli Piłsudskiej koniecznie muszę przeczytać (ale najpierw biografia Marii, którą już mam na półce), tak samo "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" i "Portret Doriana Graya". Życia nie starczy.

    Bardzo się cieszę, że na tej liście jest "Zaginiona dziewczyna" - to wspaniała książka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta lista nie ma prawa się skracać, to jest wbrew naturze i prawom fizyki i w ogóle wbrew wszystkiemu. :D
      "Zaginiona dziewczyna" genialna, a ja właśnie czytam coś w podobnym klimacie. :D

      Usuń
  8. Do tej pory pamiętam swój ból od małżeństwa, kiedy mój mąż mnie zostawił, dr Агбазара ze świątyni АГБАЗАРА zwrócił mojego kochanka zaledwie 2 dni, chcę tylko powiedzieć dziękuję za zaklęcie, i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz jakieś problemy w małżeństwie, proszę, spróbuj skontaktować się z kościołem АГБАЗАРА e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp na: ( +2348104102662 )

    OdpowiedzUsuń