14 lutego 2019

#166 Krwawe walentynki – 4 książki o trochę innej miłości


14 lutego, walentynki. Wypada więc powiedzieć coś o miłości. Pomyślałam jednak, że zamiast przedstawiać Wam przesłodzone książki z wątkami romantycznymi, podejdę do tematu po swojemu. Będzie więc szaleńczo, krwawo i obsesyjnie. Ale nadal o miłości. :) Czekają na Was trzy książki beletrystyczne, w całości fikcyjne, a także na dokładkę jedna książka spod znaku literatury faktu. Zapraszam!





Okładki pochodzą z lubimyczytac.pl.

Zaginiona dziewczyna, Gillian Flynn

Thriller psychologiczny na najwyższym poziomie. Zaskoczył mnie porządnie, a aż taki wielki efekt wow zdarza się niezwykle rzadko. Trudno powiedzieć, na czym to zaskoczenie polegało, żeby Wam nie zaspoilerować, więc ograniczę się do stwierdzenia, że nic nie jest tym, czym się wydaje. Także miłość.
Kiedy żona znika w niewyjaśnionych okolicznościach, a wszystko wskazuje na porwanie, mąż powinien być zrozpaczony. Ale Nick taki nie jest i mimo że ma alibi na ten dzień, podejrzenia padają na niego. Byli przykładnym, idealnym małżeństwem. Ale czy na pewno? Czy Nick mógłby zamordować Amy? 
Opis brzmi dość zwyczajnie, mało zachęcająco, do połowy nie ma wybuchów i pościgów, ale zaufajcie mi: kiedy dotrwacie do drugiej części, otworzycie oczy ze zdumienia. Czeka na Was spory plot twist, który zmieni dosłownie wszystko. Nick i Amy to najbardziej pokręcone małżeństwo, jakie poznałam na kartach książek. Ich miłość idealnie nadaje się do tego postu, choć z tego opisu może tak nie wynikać... Ale tak jest, serio. ;)


Dziewczyna w walizce, Raphael Montes

A tu z kolei miłość na zasadzie: nawet jeśli ona mnie nie chce, to i tak będzie moja. Czyli jedna z najbardziej chorych, pokręconych książek, jakie czytałam. 
Teo spodobała się Clarice, ale Clarice niekoniecznie podoba się Teo. Dziewczyna mu odmawia, więc co robi Teo? Uderza ją tak, że dziewczyna traci przytomność (a czyni to książką, swoją drogą), pakuje w walizkę i wynosi ją z jej własnego domu, jak gdyby nigdy nic. Planuje ją w sobie rozkochać dość niekonwencjonalnymi metodami, bo zamiast romantycznych kolacji przy świecach czy spacerów plażą o zachodzie słońca Teo skorzysta raczej z innych niezawodnych narzędzi pozwalających na zatrzymanie kogoś przy sobie – kajdanek, knebla i środków nasennych. W tej historii nie raz poleje się krew. Ale zakończenie wbije Was w fotel, obiecuję.


Okrutne pragnienie, Araminta Hall

Miłość może się także przerodzić w obsesję, zwłaszcza wtedy, gdy było się z kimś przez kilka lat, a potem ów związek się rozpadł. 
Tak było w przypadku Mike'a, który nie może przyjąć do wiadomości tego, że on i Verity już nie są i nie będą razem. Kiedy byli parą, zdarzało grać im się w Pragnę, grę, która polegała na tym, że Verity flirtowała w klubie z obcym mężczyzną i gdy pokazywała Mike'owi tajemny znak – gdy dotykała naszyjnika z orłem – Mike wiedział, że ma wkroczyć do akcji, przegonić faceta i uratować z jego rąk V. Gra tak ich nakręcała, że zawsze kończyła się namiętnym seksem. Teraz Mike myśli, że Verity proponuje mu tę grę na innym, wyższym poziomie – wysłała mu zaproszenie na ślub z innym mężczyzną. Do czego doprowadzi obsesja na punkcie V? Jak bardzo można nagiąć rzeczywistość do własnych potrzeb?
I tu też poleje się krew, a wszystko przez tę miłość. Znacie to powiedzenie – zabić z miłości? Bo Mike właśnie zabije z miłości. Jak się bawić, to się bawić... Przecież to zupełnie nowy poziom gry w Pragnę. ;)


Czarna, Wojciech Kuczok

To akurat historia, która wydarzyła się naprawdę. Jej recenzja pojawiła się w zeszłoroczne walentynki, więc nie mogło jej tu zabraknąć.
Jeremi przestał interesować się swoją żoną, a więc nawiązuje romans z Maryśką, młodą nauczycielką, która uczy w szkole syna Jeremiego. Ma to być prosty, czysty układ – zwykły seks bez zobowiązań. Kobieta jednak nieoczekiwanie zakochuje się w Jeremim, a gdy ten odrzuca ją w obawie, że ich romans wyjdzie na jaw, Maryśka nie potrafi przyjąć tego do wiadomości. Popada w obsesję na jego punkcie. Niedługo cała wieś huczy, aż w końcu dzieje się coś tragicznego. Ta miłość też doprowadzi do śmierci – ale będzie to śmierć zupełnie niewinnej osoby.
To historia jakich wiele – kłamstwo zawsze wychodzi na jaw, zdrady małżeńskie niestety zdarzają się często. Jest jednak świetnie przedstawiona, w formie literackiego reportażu. Jak to zwykle bywa w książkach z serii Na F/Aktach książka została językowo wystylizowana tak, aby narrator mówił językiem ludzi, o których opowiada. Daje to niesamowity efekt, pozwala na wniknięcie w ich psychikę. A zderzenie myśli Maryśki z myśleniem Jeremiego dobitnie uzmysławia, jak różne mieli oni poglądy na to, co ich połączyło.

8 komentarzy:

  1. Nie znam żadnej z tych książek, ale "Dziewczyna w walizce" brzmi intrygująco i zapisuję ją sobie na listę do przeczytania :)

    Pozdrawiam serdecznie, Niedoskonała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się Cię zainteresować. :D

      Usuń
  2. Okrutne pragnienie skończyłam wczoraj, dobra rzecz! A dziewczynę w walizce mam w planach na ten miesiąc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, że dobra. :D I przeczytałaś? Podobała się? :D

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy pomysł na walentynkowa topkę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, widzę, że mi nie zabraknie do czytania w najbliższym czasie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle nie znam takiego uczucia, że nie mam co czytać. Nie uświadczyłam tego, odkąd prowadzę bloga i nałogowo kupuję książki. xD

      Usuń