16 października 2019

[264] Skryta w cieniu ekranizacji – „Psychoza” [recenzja premierowa]


Nie wiem jak Wy, ale ja, kiedy słyszę słowo „psychoza”, od razu mam przed oczami film Alfreda Hitchcocka i słynną scenę morderstwa pod prysznicem, a w głowie odtwarza mi się towarzysząca tej scenie muzyka (mimo że, notabene, filmu nigdy nie widziałam). Do tego skojarzenia szybko dołącza jeden z moich ulubionych seriali Netflixa pt. Bates Motel, który jest swego rodzaju prequelem do Hitchcockowskiej Psychozy – z tą różnicą, że akcja nie dzieje się w tym samym mieście i, co ważniejsze, w tych samych czasach (fabułę osadzono we współczesności). Dzisiaj zabieram Was w podróż do źródeł, bo nie wiem, czy o tym wiedzieliście, ale zarówno serial Netflixa, jak i Psychoza Hitchcocka, a także jej kolejne, mniej lub bardziej udane kontynuacje, mają swój początek w literaturze. Książkowa Psychoza światło dzienne ujrzała w 1959 roku i wyszła spod pióra Roberta Blocha.

2 października 2019

#186 5 lat Bohatera Fikcyjnego, czyli czas zwijać żagle – o tym, co dalej z blogiem


2 października 2014 roku założyłam blog. Lubiłam czytać książki, lubiłam pisać i uznałam, że fajnie będzie to połączyć i pisać o książkach. Robiłam, w zasadzie zaczęłam to robić już wcześniej – w 1 liceum chciałam się zaangażować w tworzenie gazetki szkolnej. Nie leżało mi jednak to, że tak naprawdę mało kto tę gazetkę czytał, a ja nie miałam żadnego odzewu ze strony odbiorcy. Jeśli w ogóle jacyś odbiorcy byli. W ten sposób i z tej potrzeby, potrzeby dzielenia się opiniami o książkach, ale i wymiany zdań z innymi miłośnikami książek, narodził się Bohater Fikcyjny. Nie przypuszczałam, że będę go prowadzić nieprzerwanie przez pięć lat i że zmieni on moje życie. Ale nie przypuszczałam też, że w ciągu tych pięciu lat blogi będą musiały ustąpić miejsca innym platformom i stracą na popularności.