23 czerwca 2015

#4 Social Media Book TAG

Ostatnio kompletnie nie mam głowy do pisania recenzji, nie bardzo też chce mi się czytać (wiem, to dziwne! ale zrobiłam sobie kilkudniowy detoks i już jest lepiej :>). Nie wypada, żeby blog ział pustką przez tyle czasu, dlatego postanowiłam zrobić TAG. :) Pomysł podkradłam stąd.


Zaczynamy!

Twitter – Twoja ulubiona krótka książka
Zawsze i bezsprzecznie „Mały Książę” pióra Antoine'a de Saint-Exupéry'ego. Opowieść o Małym Księciu to książka bardzo krótka, ale też bardzo treściwa. Poza pięknymi podtekstami o życiu, kryjącymi się za prostymi sytuacjami, poza bajkową formą, która mimo wszystko nie jest adresowana wyłącznie do dzieci, bardzo podobają mi się cytaty – te wisienki na torcie, które za pomocą kilku słów przekazują cały sens opowieści. Bo kto nie zna tego: „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”? Albo tego: „Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś”? Nie znam piękniejszej bajki o przyjaźni, miłości i chyba ogólnie – o życiu. :)

Facebook – książka, którą każdy czytał i czułaś presję, aby po nią sięgnąć
Przykład troch stary, sprzed jakichś sześciu lat, ale... A co tam, zabijcie mnie: „Harry Potter”. :) Nigdy mnie jakoś nie interesowała ta saga, ominęła mnie Potteromania, chociaż kilka osób z bliskiego otoczenia czytało i uwielbiało. W końcu sięgnęłam, nie zachwyciło mnie. Jakimś cudem dotrwałam do trzeciej części, a czwartą zaczynałam trzy czy cztery razy i nie potrafiłam wyjść poza pierwsze kilkadziesiąt stron. No cóż, bywa. :)

Tumblr – książka, którą przeczytałeś, zanim to było „popularne”
Zdecydowanie cała trylogia Stiega Larssona „Millennium”. *duma* „Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet” przeczytałam w 2011 roku, nie było jeszcze wtedy (kiepskiej) amerykańskiej ekranizacji, która dopiero na dobre rozsławiła trylogię. Trzecią część trylogii Larssona skończyłam na krótko przed premierą filmu produkcji amerykańskiej i byłam ogromnie dumna, kiedy wszyscy dopiero zaczynali czytać pierwszą część, a ja miałam za sobą już wszystkie trzy. Jestem do tej pory wielką fanką „Millennium”. :)

My Space – książka, którą nie wiesz, czy Ci się podobała, czy nie
Może to dlatego, że skończyłam właśnie dzisiaj, ale do tej kategorii pasuje mi książka J.K. Rowling – „Trafny wybór”. Recenzja pojawi się wkrótce, dlatego wolę nie zdradzać, dlaczego mam taką rozterkę. Powiem tyle, że mam z nią taki kłopot, ponieważ czytało mi się bardzo dobrze, Rowling jest dobrym „opowiadaczem”, ale zawiodłam się na fabule. Przez zdecydowaną większość książki nie wiedziałam, o czym ona tak naprawdę jest, oczekiwałam jakiegoś bum, które może i nastąpiło, ale zupełnie pod koniec.

Instagram – książka tak ładna, że musiałaś zrobić jej zdjęcie
Raczej nie robię książkom zdjęć – chyba że na podsumowania na bloga, od niedawna. Myślę, że chodzi tu głównie o okładkę, dlatego od razu przychodzą mi na myśl okładki do trylogii Cmentarza Zapomnianych Kiążek autorstwa Carlosa Ruiza Zafóna. Najbardziej urzeka mnie okładka ostatniej części, „Więźnia labiryntu”. Jest prześliczna i zachowuje charakterystyczny dla książki klimat. :)

YouTube – książka, do której chciałabyś zobaczyć ekranizację
Ciężki orzech do zgryzienia. Nie jestem przekonana do ekranizacji, w ogóle rzadko oglądam jakiekolwiek filmy. Jeśli miałaby to być ekranizacja polska, to zapewne chciałabym zobaczyć film na podstawie książki, która mnie rozśmieszała, bo Polakom najlepiej wychodzą chyba komedie. :P A książką, przy której najbardziej się śmiałam, jest powieść Ignacego Karpowicza – „Balladyny i romanse”. Właściwie jestem ciekawa, jak reżyserzy poradziliby z nią sobie. :)

Goodreads czyli nasze "Lubimy czytać" – książka, którą polecasz każdemu
Mój wybór może niektórych zaskoczyć, bo zdecydowałam się na lekturę. Każdemu polecam „Zbrodnię i karę”. Czytałam dwa razy i po prostu uwielbiam. Na pewno warto znać. :) Jak już pisałam w recenzji, nie należy odrzucać tej książki, bo należy do kanonu lektur. Uważam, że klasykę proponowaną w szkole jak najbardziej trzeba znać, ale jeśli miałabym wybrać jedną jedyną, którą trzeba koniecznie przeczytać, na pewno byłaby to „Zbrodnia i kara”.

Prawda, że fajny TAG? Zauważyłam, że ostatnio TAGi są modne, dlatego jeśli znajdę jakiś ciekawy, na pewno umieszczę go na swoim blogu. :)
A korzystając z okazji (bo następny post, jeśli nie natchnie mnie nagle do napisania recenzji, ukaże się dopiero za tydzień), wszystkim uczniom i studentom życzę miłych wakacji! :) Ja w tym roku zamierzam porządnie wypocząć, aby potem skupić się na maturze. Książek na pewno nie zabraknie, ale o moich czytelniczych planach na wakacje napiszę w podsumowaniu czerwca. :)

3 komentarze:

  1. Ach, kocham się w "Małym Księciu" od podstawówki. :) Niedawno przyszedł do mnie pierwszy tom Milennium z wymiany, ale na razie czeka w długiej kolejce. Mam zamiar nadrobić w wakacje wszelkie zaległości. Jak tak dalej będę zarywać nocki (tak, znalazłam twój blog o 4:58) to pewnie mi się uda. ^^ A co do "Trafnego wyboru" - odłożyłam książkę po jakichś 20 stronach. W ogóle do mnie nie przemówiła, ale mój brat ją ma, więc może jeszcze kiedyś dam jej szansę. :)
    Bardzo fajny blog, podoba mi się Twój styl pisania. Na pewno jeszcze tu wrócę. Pozdrawiam!
    of-books-and-coffee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń