22 grudnia 2017

#108 Zmiany, zmiany! || Co nowego na Bohaterze Fikcyjnym w 2018 roku?


Jakiś czas temu na fanpage'u bloga (zachęcam do polubienia) poprosiłam Was o wypełnienie krótkiej ankiety na temat postów na blogach książkowych. Miało mi to posłużyć do lepszej organizacji wpisów ukazujących się na Bohaterze Fikcyjnym. Ankietę wypełniło aż 113 osób, za co jestem OGROMNIE wdzięczna! Dzięki temu mogę dziś zaprezentować Wam plan zmian na przyszły rok, które sporządziłam na podstawie Waszych odpowiedzi. Jeśli jesteście ciekawi, jakie były odpowiedzi oraz co zmieni się na moim blogu już od początku stycznia – serdecznie zapraszam!



1. Czy Twoim zdaniem posty na blogach powinny pojawiać się regularnie (np. w konkretne dni, o stałych godzinach)?

Impulsem do stworzenia tej ankiety było zauważenie, że niektóre posty w zależności od godziny i dnia opublikowania mają różną ilość wyświetleń. Zaczęłam zastanawiać się, skąd się to bierze – może ludzie mają ustalone konkretne pory dnia lub dni tygodnia, w których odwiedzają blogi? Sama tak nie robię, bo w moim totalnie niezorganizowanym życiu nie jestem pewna tego, co będę robić za dwie godziny. Raczej nie potrafię żyć według planu i wchodzę na blogi, które obserwuję, wtedy, kiedy mam na to ochotę i czas. Nie da się jednak ukryć, że są ludzie, którzy mają zupełnie odwrotnie do mnie, dlatego postanowiłam wybadać grunt. ;)


Jak widać, większość odpowiadających nie zwraca na to jednak uwagi. Drugą najczęstszą odpowiedzią jest mimo wszystko odpowiedź twierdząca, stanowi aż 1/3 odpowiedzi, więc z pewnością jej nie zignoruję. Postanowiłam stworzyć jeden cykl postów, który będzie pojawiał się regularnie dwa razy w miesiącu, oraz również dwa razy w miesiącu publikować posty o tematyce okołoksiążkowej, okołoblogerskiej oraz topki, w zależności od tego, na co akurat wpadnę. Daje mi to cztery stałe posty w miesiącu. Postanowiłam poza tym, że nie będę ustalać konkretnych dni na publikację recenzji, bo po pierwsze i tak wiem, że nie byłabym w stanie tego dopilnować, a po drugie nie zawsze czytam taką samą ilość książek w miesiącu i ilość recenzji też się różni. W skrócie więc przedstawia się to tak:

  • od stycznia na Bohaterze Fikcyjnym w każdy drugi i czwarty piątek miesiąca będzie pojawiać się post z serii pt. Czytało się, w której będę przypominać Wam o recenzowanych w poprzednich latach książkach; będzie to po pierwsze zaproszenie do przeczytania recenzji często z początków bloga, po drugie omówienie tego, co myślę o tej książce z perspektywy czasu, a po trzecie... pretekst dla mnie do poprawiania błędów w dawnych recenzjach ;)
  • poza tym w pierwszy i trzeci piątek miesiąca będzie pojawiać się post z jakimiś topkami, okołoksiążkowy lub okołoblogerski, czyli coś, co planuję od dawna, ale nigdy nie miałam dosyć motywacji, by się za to zabrać; wiadomo, że nie samymi recenzjami czytelnik żyje i zwyczajnie lubimy poczytać też tego typu wpisy
  • recenzje natomiast będą pojawiać się raczej nieregularnie, choć z pewnością postaram się, aby nie było tak jak teraz, czyli trzy recenzje w jednym tygodniu, a w kolejnym ani jednej – spróbuję to rozłożyć równomiernie.
2. Czy masz wyznaczone dni, w których przeglądasz blogi?

Tutaj przewaga jest raczej miażdżąca, dlatego też postanowiłam nie przejmować się zbytnio tym, kiedy publikuję post, a raczej tym, kiedy go promuję. Dlatego zadałam Wam kolejne pytanie:

3. Odpowiedz, w jakie dni najczęściej poświęcasz czas na przeglądanie blogów. Jeśli nie masz wyznaczonych konkretnych dni, pozostaw to pole puste.

Odpowiedzi było sporo (23; było to pytanie samodzielnej odpowiedzi) i nie zmieszczą mi się na jednym screenie, więc tym razem podsumuję to słownie:
  • najwięcej odpowiedzi padło na sobotę – aż 15
  • niedziela pojawiła się 9 razy
  • piątek zaś 8
  • reszta dni to zaledwie 2 lub 3 odpowiedzi
Wyszłam więc z założenia, że dzień promocji jest ważniejszy od publikacji i w związku z tym zamierzam rozwiązać ten problem w ten sposób, że oprócz zwykłej promocji posta w dniu jego publikacji, będę w co drugą sobotę miesiąca na fanpage'u bloga w jednym poście wrzucać linki do wpisów z ostatnich dwóch tygodni. Myślę, że taka forma przypomnienia może przynieść efekty – w tym gąszczu blogów książkowych może nam umknąć jakiś ciekawy post, poza tym myślę, że dla tych osób, które odwiedzają blogi głównie w weekendy, takie zebranie wszystkiego w jednym miejscu będzie dużo bardziej komfortowe. Taki post zawsze będzie oznaczony hasztagiem #FikcyjnaPrzypominajka, dzięki czemu będzie można dotrzeć również do poprzednich takich przypomnień. :)

4. Czy godzina opublikowania postu ma wpływ na to, że go przeczytasz bądź nie?


I tutaj przewaga jest raczej miażdżąca. Dotąd publikowałam posty albo od razu po jego napisaniu, albo, gdy miałam już jakieś zaplanowane (od święta, ale się zdarza :D), od 13:00 do 15:00. Od nowego roku będę publikować je o 15:00 (ewentualnie gdy zdarzy mi się z czymś spóźnić, to od razu po napisaniu), ale promować w godzinach późnopopołudniowych. Bo zadałam Wam jeszcze takie pytanie...

5. W jakich godzinach najczęściej poświęcasz czas na przeglądanie blogów? Jeśli nie masz konkretnie wyznaczonych godzin, pozostaw to pole puste

I tutaj znowu słownie podsumuję:
  • odpowiedź „wieczorem” pojawiła się 12 razy
  • „po południu” padło 7 razy
  • ale tak naprawdę wiele było odpowiedzi mieszczących się w godzinach od 18 do 23 lub nawet północy – razem (bez popołudnia i wieczoru) 17
  • padło też 7 odpowiedzi „rano” i kilka w przedziale od wczesnego ranka (5-6) do wczesnego popołudnia (godz. 14)
Rano z pewnością nie ma szans, żebym promowała posty, ale późnym popołudniem i wieczorem już tak, więc jeśli przeglądacie grupy facebookowe, na których udostępnia się linki do nowych postów, możecie mieć pewność, że będę się tam „ogłaszać” w godzinach 18-20. :)

6. Skąd czerpiesz informacje o nowych postach na blogach?

A jeśli już przy promowaniu jesteśmy... Ja sama mam swoje ulubione blogi zaobserwowane poprzez bloggerowy gadżet, rzadziej zapisuję się na newsletter, ale to tylko w przypadku blogów mających własną domenę, gdzie nie istnieje możliwość takiej bloggerowej obserwacji. Zdarza mi się przeglądać grupy facebookowe, staram się też odwiedzać fanpage'e ulubionych blogów i w ten sposób znajduję informacje o nowych postach. No i znowu – może to tylko ja. Więc postanowiłam zapytać Was i po podliczeniu głosów (zapomniałam o jednej ważnej kategorii, ale sami dopisywaliście – dzięki!):
  • zdecydowana większość (81 głosów) czerpie informacje z fanpage'a bloga
  • drugim najczęstszym sposobem jest odwiedzanie zaobserwowanych blogów (56)
  • trzecim profil bloga na Instagramie (30)
  • a czwartym grupy facebookowe (15)
  • newsletter i google+ otrzymały po 14 głosów
  • reszta po maksymalnie 6 głosów
Cóż, utwierdziło mnie to tylko w przekonaniu, że warto regularnie prowadzić fanpage i wrzucać tam linki do nowych postów, a potem promować je na grupach facebookowych, dobrze jest też mieć profil na Instagramie. Wydaje mi się więc, że dobrym posunięciem będzie #FikcyjnaPrzypominajka i zmiana godzin udostępniania postów. Tyle.

7. Jakie typy postów czytasz najchętniej na blogach o tematyce książkowej?


Ten temat poruszyłam właściwie przy okazji pierwszego pytania.Zaraz po recenzjach, co jest raczej oczywiste, najwięcej odpowiedzi mają topki, posty okołoksiążkowe i okołoblogerskie, więc dostosuję się do Waszych oczekiwań i tego typu wpisy pojawiać się będą dwa razy na miesiąc. :) Book haule i wrap upy zostaną tak, jak do tej pory – będą razem, zawsze w pierwszych dniach miesiąca. Od czasu do czasu postaram się być może o jakiś tag, choć nie jestem wielką fanką takich postów. A jeśli chodzi o zapowiedzi wydawnicze, to niestety raczej się tu nie przychylę, sama nie przepadam za takimi wpisami i raczej rzadko je czytam. Wolę sobie przejrzeć nowości lub zapowiedzi na LubimyCzytać. :)

8. Czy uważasz, że w recenzjach potrzebne są informacje o autorze (data i miejsce urodzenia, ukończone studia, zdobyte nagrody, szczególne osiągnięcia, napisane książki itd.)?



Na koniec zostawiłam tematykę treści i wyglądu recenzji. Dotąd trzymałam się sztywnego schematu: informacja o autorze → opis książki → w miarę obiektywna recenzja → podsumowanie i moje własne odczucia. I ten schemat niekiedy mocno mnie męczył, zwłaszcza w przypadku autorów, o których nie znajdowałam za dużo wiadomości. Jak widać zdecydowanej większości w ogóle nie obchodzi to, kim jest autor, postanowiłam więc, że takie elementy biograficzne będę wrzucać w recenzję książki, jeśli zajdzie taka potrzeba, a osobny akapit o życiu autora całkowicie sobie odpuszczę. Od kilku recenzji już tak robię i nie żałuję.

9. Czy uważasz, że w recenzjach potrzebny jest opis fabuły?



Szczerze mówiąc, miałam nadzieję, że odpowiecie na to pytanie tak, jak odpowiedzieliście. Większość jest jednak za opisem fabuły i ja także – pod warunkiem, że recenzent pisze go samemu, a nie przepisuje z tyłu książki. W tej kwestii akurat nie zamierzam nic zmieniać, zresztą nie umiałabym chyba nawet zacząć pisać recenzji bez zarysu fabuły książki.

10. Wolisz, gdy pomiędzy akapitami recenzji następuje przerywnik w postaci cytatu lub zdjęcia książki, czy preferujesz sam tekst?

Od dawna między akapitami wrzucam cytaty. Czasami jednak zdarza się tak, że nic nie wynotuję z książki i wtedy mam problem. Długo nie byłam fanką recenzji poprzetykanych zdjęciami, ale już parę razy zdarzyło mi się urozmaicić wpis w ten sposób i właściwie nawet mi się to podoba. To pytanie pokazało mi, że lubicie i cytaty, i zdjęcia, ale choć jest sporo osób, którym sam tekst nie przeszkadza, to jednak jest jeszcze więcej takich, które potrzebują czegoś pomiędzy akapitami. Przyznam, że całkowicie to rozumiem i sama też tak mam. Niby jesteśmy książkoholikami, niby czytamy dużo, ale wydaje mi się, że nie ma nic złego w tym, że lubimy też bodźce wzrokowe w tym, co czytamy. Żyjemy w takich czasach, że normą jest dla nas to, że coś oddziałuje na kilka naszych zmysłów. A już zwłaszcza w Internecie. Tak więc od teraz w moich recenzjach znajdziecie i cytaty, i zdjęcia – czasem jedno, czasem drugie, a czasem oba. Różnorodność jest dobra. :)

Poza tym już teraz zmieniłam również wygląd recenzji, może niektórzy zauważyli. Wcześniej było zdjęcie po lewej i  po prawej informacje o książce, teraz recenzję otwiera zdjęcie, a pod nim cytat lub wstęp do recenzji. Informacje o książce przeniosłam na sam dół i wydaje mi się to całkiem dobrym rozwiązaniem. A na pewno bardziej estetycznym.

11. Zaznacz opcje, które sprawiają, że chętnie zaglądasz na blogi o tematyce książkowej.

Ostatnie pytanie było z czystej ciekawości. Najwięcej odpowiedzi uzyskały poniższe:
  • konstruktywna krytyka, sensowne argumenty (90)
  • poprawność językowa (86)
  • sprawy techniczne poprawiające jakość czytania (75)
  • ładna szata graficzna (65)
  • kontakt autora z czytelnikiem, np. odpowiadanie na komentarze (60)
  • różnorodność postów (57)
  • niezwykłość stylu autora bloga, np. dbałość o dobór słów, nieużywanie stylu potocznego (56)
Reszta to już odpowiedzi poniżej 28 głosów. Do wszystkiego powyżej się zastosuję (zwłaszcza ten kontakt, bo zdarza mi się odpowiadać na komentarze po dwóch tygodniach, i dobrze o tym wiem – obiecuję poprawę!).



Czego nie ujęłam w ankiecie i podsumowaniu, na co nie wpadłam, czego nie zauważyłam? Co zmienilibyście na Bohaterze Fikcyjnym? A może jest coś, co koniecznie musi zostać? Jeśli jest coś na temat mojego bloga, o czym chcielibyście powiedzieć – komentarze są do Waszej dyspozycji. Wszystko przeczytam i przemyślę, a za każdą uwagę będę wdzięczna. To jest banał, ale napiszę to – jestem tu głównie dla Was. Mniej dla siebie, bardziej dla czytelników. :)

I jeszcze jedno – jeśli ktoś chciałby skorzystać z moich pseudobadań, to nie mam nic przeciwko, gdybym miała, to bym nie publikowała wyników. Ale całkiem miło i kulturalnie byłoby napisać „hej, spoko pomysł, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, żebym też zrobiła taką ankietę/wykorzystała Twoje wyniki i obserwacje/zainspirowała się Twoimi zmianami”. Wszystko jest dla ludzi, ale bycie uprzejmym nie boli. :)

(Może brzmi to tak, jakbym pierwsza na świecie wpadła na taki pomysł, ale, szczerze mówiąc, w polskiej blogosferze nie widziałam nigdy takiej ankiety, a dosłownie dzień czy dwa po mojej ktoś stworzył niemalże identyczną, z bardzo podobnymi pytaniami i poczułam się... no, dziwnie, bo to jawnie ściągnięty pomysł, i to bez napisania, że ktoś też chciałby coś takiego zrobić...)

11 komentarzy:

  1. Fajny pomysł z tą ankietą:) i to, że podzielilas się wynikami :) Wykorzystam informację o której najlepiej promować i publikować, do tej pory robiłam to jak padło, teraz będę się starała robić to wieczorem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat na początku grudnia uznałam, że ten ostatni miesiąc w roku 2017 bastuje i nic nie dodaje, ale za to od nowego roku będę dodawała posty regularnie w wtorki i czwartki. Co prawda wtedy mój powód był jeden - własny komfort - ale jak teraz patrze na te 33% ankietowanych to coraz bardziej utwierdzam się w tym pomyśle. Dzięki tobie przetestuje jednak wieczorną promocję, no i może - w końcu - rozruszam fanpage, ale z tym od zawsze idzie mi topornie. Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki za wprowadzenie zmian :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie sprawdzenie siebie w oczach czytelników jest w porządku :) Miło, że uzyskałaś konkretne odpowiedzi, bo wiesz, nad czym pracować. Ja tam zmian u Ciebie nie potrzebuję - czytam Cię, bo lubię Twoje teksty, jakie są :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zauważyłam, że ostatnio paru blogerów planuje zmiany na swoich blogach. Kryzys blogowy, czy zwyczajne noworoczne postanowienia?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja prowadzę dwa blogi i w 2018 mam plan wprowadzić zmiany i to niemałe. Szablony to podstawa i loga, bo nadal nie jest ,,to coś". Po za tym chcę zacząć pewną serię na jednym z blogów i kilka innych rzeczy pewnie wprowadzę :) Ogólnie zajdą zmiany, mam nadzieję że na lepsze. No i to co chcę praktykować to częstsze recenzje książek, bo pojawiają się u mnie raz na ruski rok :D Pozdrawiam!

    klaudiahrynczyszyn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń