18 lipca 2015

[27] Rowling w wersji dla dorosłych – „Trafny wybór”

Autor: J.K. Rowling
Liczba stron: 505
Wydawnictwo: Znak
Język oryginału: angielski



J.K. Rowling urodziła się w 1965 roku w Anglii. Nie trzeba jej przedstawiać – autorka jest doskonale znana dzięki wydawanej od 1997 roku (w Polsce od 2000 roku) sadze od przygodach czarodzieja Harry'ego Pottera. W 2012 roku Rowling postanowiła wydać kolejną książkę, tym razem, jak często się mówi, dla dorosłych – „Trafny wybór”. Poza tym na koncie ma jeszcze dwie inne powieści wydawane pod pseudonimem Robert Galbraith.

Nagła śmierć radnego Barry'ego Fairbrothera wstrząsa niewielkim miasteczkiem Pagford. W Radzie Gminy Pagford powstaje więc wolne miejsce, na które nie brakuje chętnych. Niektórzy z nich popierają poglądy i postulaty zmarłego i chcą zasiąść w radzie, aby je kontynuować, inni zaś wolne miejsce pragną wykorzystać w odwrotny sposób. Z początku cicha bitwa o stanowisko przeistacza się w prawdziwą wojnę – nie tylko potencjalnych następców Fairbrothera, ale także żon i mężów, dzieci i rodziców czy nauczycieli i uczniów. Śmierć poważanego i powszechnie lubianego Fairbrothera to jedynie początek.

Przed przeczytaniem „Trafnego wyboru” obawiałam się jednego – prostego, dziecinnego języka, jakim, moim zdaniem, Rowling posługiwała się w „Harrym Potterze”. Szybko jednak z zaskoczeniem stwierdziłam, że styl autorki jest zupełnie inny niż ten z książek o młodym czarodzieju. Jest właśnie taki, jaka miała być ta powieść – dorosły, dojrzały. Co więcej, pisarka ta okazała się bardzo dobrym opowiadaczem. Z przyjemnością więc oddaję honor pani Rowling.

Z „Trafnym wyborem” mam jednak pewien problem. Fabuła jest i ciekawa, i nudna. Przez zdecydowaną większość książki trudno określić, o czym ona tak naprawdę jest. Czytelnik obserwuje mniej lub bardziej podłe przepychanki osób mających chęć zająć stanowisko Fairbrothera. Na pierwszy plan bitwy o miejsce w radzie wysuwają się trzy skrajnie różne postacie. Mimo wszystko nie jest to temat, o którym można napisać interesującą książkę, tak mi się przynajmniej wydaje. Jednak zakończenie odkrywa wszystkie karty i dopiero wtedy czytelnik orientuje się, co cały czas było – czy też miało być w zamierzeniach – najważniejsze w tej powieści. Mocne, zaskakujące, wbijające w fotel zakończenia są elementem często pożądanym przez czytelników, jednak przez większość stron książka nie trzyma tego poziomu. Mniej wytrwali odbiorcy po prostu porzucą czytanie, zanim zacznie się dziać coś naprawdę interesującego. Tak więc o ile Rowling zaskarbiła sobie u mnie sympatię za sposób opowiadania historii, o tyle straciła ją nudną, zbyt wolno rozkręcającą się fabułą. Wyszło na zero.

Jeszcze jednym strzałem w kolano okazali się bohaterowie. I wcale nie chodzi tu o ich charaktery, o złą kreację, jedno wymiarowość. Nie – Rowling stworzyła bardzo ciekawe osobowości, wyraziste, z interesującym portretem psychologicznym, często bardzo skrajne. Problemem okazała się ich mnogość. Czytelnik do czynienia ma z wieloma rodzinami i kilkoma „pojedynczymi” postaciami. W dodatku co każdy – krótki, warto dodać – rozdział następuje zmiana opisywanych bohaterów. Bardzo trudno połapać się, kto jest kim, kiedy autorka na przestrzeni kilkunastu stron wprowadza tyle samo postaci. Książka przypomina trochę jeden odcinek telenoweli – trzy minuty na rodzinę A, trzy minuty na rodzinę B, potem C, a potem znów powrót do A, w międzyczasie rodzina D. Jednak książka to nie serial. J.K. Rowling w zły sposób dawkowała informacje, nie dała czasu na odetchnięcie, zapamiętanie nowych postaci.

Nie miałam zbyt dużych wymagań, zaczynając „Trafny wybór”. Nie jestem fanką Rowling i jej sagi o Potterze, mimo wszystko szanuję i podziwiam sukces autorki. Chciałam po prostu, żeby mnie ta książka nie zmęczyła. I chociaż nadmiar bohaterów z początku mnie zirytował, to uważam „Trafny wybór” za przyjemną powieść. Po prostu. Nie jest zła, jednak nie jest to też pozycja wyjątkowa.

Ocena: 7/10

3 komentarze:

  1. O książce nie słyszałam zbyt wiele. Tytuł bardzo mi się podoba. No i Ci bohaterowie o których mówisz. :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tą książkę mam w planach, ale nie wiem, kiedy uda mi się po nią sięgnąć :)
    http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Od bardzo długiego czasu noszę się z zamiarem przeczytania książki, ale jakoś ciągle mi nie po drodze :( Muszę to wreszcie zmienić! :)

    OdpowiedzUsuń