19 września 2017

[149] Wzór i inspiracja – „Niezwykłe kobiety Drugiej Rzeczypospolitej”

Autor: Jerzy Chociłowski
Ilość stron: 320
Literatura: polska
Wydawnictwo: Akurat
Moja ocena: 8/10
Wyzwania:


Jej matka Janina mówiła po wojnie, że Krystyna nigdy nie pragnęła być bohaterką ani nie marzyła o sławie w jakiejkolwiek postaci. Chciała być przede wszystkim sobą, a nadawanie jej monumentalnego wymiaru jest w niezgodzie ze zwyczajnością, z prostotą, jaka ją cechowała. Czy naprawdę Krystyna Krahelska była zwyczajną dziewczyną? Być może w swej skromności za taką się uważała, ale trudno nie ulec wrażeniu, że była to zwyczajność niezwykła. Taka sama, jaką miały w sobie inne dziewczyny z jej pokolenia, z tego samego kruszcu. Były zwyczajne w swojej nadzwyczajności.



Jerzy Chociłowski urodził się w 1933 roku. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Jest reporterem i tłumaczem. Jako ostatni obejmował stanowisko redaktora naczelnego miesięcznika „Kontynenty”. Napisał kilka reportaży i książek podróżniczych o Azji – m.in. „Indyjską szaradę” czy „Okruchy Azji”. Wydał także zbiór limeryków „Limeryki swawolne”, zbiór opowiadań „Zdrada w Czarciborze”. O II RP pisał także w publikacji pt. „Talia niezwykłych postaci II RP”.

II RP, dwudziestolecie międzywojenne – czas, kiedy Polska po ponad setce lat nieobecności na mapie, nie tylko na nią powróciła, ale zaznaczała również swoją obecność na arenie miedzynarodowej. Wydała wiele wielkich osobistości – polityków, poetów, pisarzy, malarzy czy aktorów. Jednak obok nazwisk takich jak Piłsudski i Beck, Leśmian i Tuwim, i wielu innych, należy postawić również te należące do kobiet. Zmiany obyczajowe w dwudziestoleciu międzywojennym przyniosły między innymi emancypację, lecz choć kobiety zyskały prawa wyborcze w 1918 roku, nadal nie miały zbyt łatwo w patriarchalnym państwie. Mimo wszystko w historii II RP zapisało się wiele znakomitych postaci kobiecych, o których należy i warto pamiętać. Jerzy Chociłowski w swojej publikacji przybliża czytelnikowi aż trzydzieści sylwetek niezwykłych kobiet tamtych czasów.

Nie mam o dwudziestoleciu międzywojennym zbyt dużego pojęcia, więc z trzydziestu przedstawionych w tej książce kobiet jako tako kojarzyłam tylko cztery. Przeczytanie tej pozycji było więc dla mnie świetną okazją do tego, aby uzupełnić braki w wiedzy. Nigdy nie przypuszczałabym, że mieliśmy w tamtych czasach tak wiele wspaniałych osobistości. Pamięć o nich faktycznie powinna zostać zachowana.

Jerzy Chociłowski każdej z pań poświęca około dziesięciu stron (czasem trochę mniej, czasem trochę więcej), wyjmując z ich życiorysów to, co najciekawsze, a zwłaszcza to, co sprawiło, że były jak na swoje czasy niezwykłe. Co ważne – język jest lekki, książka nie brzmi więc jak podręcznik czy encyklopedia, a mimo wszystko można się z niej wiele dowiedzieć. Bardzo lubię tego typu publikacje – są napisane przystępnie, tak więc nadadzą się dla każdego, a jednocześnie zawierają taką dawkę informacji, która faktycznie pozwala na poszerzenie wiedzy. 

Tak więc kim były te niezwykłe kobiety? Były to na przykład świetne aktorki, które przez lata budziły zachwyt na deskach teatru, takie jak Elżbieta Barszczewska czy Irena Eichlerówna. Były to również poetki i pisarki, takie jak Kazimiera Iłłakowiczówna czy Pola Gojawiczyńska. Były to i malarki, takie jak Zofia Stryjeńska czy Maja Berezowska. Ale oprócz artystek były też kobiety realizujące się w sporcie, nauce, były lekarki, kobiety zaangażowane w politykę, wojsko i walkę o Polskę. To wachlarz przeróżnych osobowości i historii, ale z jednym wspólnym punktem – nadzwyczajnością. Kobiety II RP szły często pod prąd i na przekór konwenansom robiły to, czego pragnęły – nawet jeśli pozornie było to niemożliwe, tak jak na przykład wstąpienie kobiety do wojska czy realizowanie się w nauce. Rozwijały się, przesuwały granice, zachwycały. Moim zdaniem te trzydzieści kobiet to przede wszystkim trzydzieści inspirujących postaci, które także dzisiaj mogą być przykładem tego, jak osiągać zamierzone cele. Jeżeli w czasach nieprzychylnych kobietom one dały radę, to dziś tym bardziej my, płeć piękna, możemy wiele.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję agencji Business & Culture.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz