Witam w pierwszym tegorocznym podsumowaniu. W rok 2016 pod względem czytania weszłam z impetem, mam nadzieję, że taka tendencja utrzyma się do końca. :) To co, zaczynamy?
Podsumowanie książkowe
Ilość przeczytanych książek:7 + 1 zaczęta
- „Z przyczyn naturalnych”, James Oswald – 244 strony (152 w poprzednim miesiącu) [recenzja]
- „Norwegian Wood”, Haruki Murakami – 472 strony [recenzja]
- „Amistad”, David Pesci – 286 stron [recenzja]
- „Kartoteka”, Tadeusz Różewicz – 56 stron
- „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”, J. K. Rowling – 324 strony [recenzja]
- „Dżuma”, Albert Camus – 318 stron
- „Turniej cieni”, Elżbieta Cherezińska – 816 stron [recenzja]
Zaczęta: „Pan Mercedes”, Stephen King – 153 strony
Ilość przeczytanych stron: 2669, czyli średnio około 86 stron na dzień
Średnia ocen: 7,6/10
Najlepsza książka: „Norwegian Wood” (mimo paru potknięć), „Dżuma”
Najgorsza książka: „Kartoteka” (cóż, chyba zbyt awangardowe jak dla mnie, po omówieniu w szkole trochę zyskała, ale mimo wszystko...)
Stan wyzwań:
- 52 książki w 2016 – 7/52
- przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 17,7/160 cm
- czytam young adult – 0 przeczytanych
- wyzwanie czytelnicze 2016 – 6/30
- Klucznik – 2 pkt
- Czytam Opasłe Tomiska – 472 strony
- Kiedyś przeczytam – 1 przeczytana (niezgłoszona)
- Klasyka – 1 przeczytana
- Saga o Harrym Potterze – 1/7
Wyniki niektórych z wyzwań dodam, gdy ich autor opublikuje podsumowanie.
Ilość nowych książek: 4
- „Niezauważalna”, Marcus Sedgwick
- „Przemilczenia”, Susan Elliot Wright
- „Ostre przedmioty”, Gillian Flynn
- „Zaginiona dziewczyna”, Gillian Flynn
Cóż, miało być więcej, ale empik już drugi raz zmienił datę realizacji. Będzie w lutowym podsumowaniu.
Statystyki stycznia:
- 10 opublikowanych postów, w tym 6 recenzji (3 zaległe z grudnia i 3 styczniowe)
- 189 komentarzy (łącznie 614)
- 4606 wyświetleń (łącznie 16880) – nowy rekord!
- 5 obserwatorów bloga (łącznie 101)
- 28 obserwatorów instagrama
- najchętniej czytana recenzja: Apokalipsa XXI wieku – „Blackout” (377 wyświetleń)
Przypominam również o wyzwaniu czytelniczym 2016. Zapisywać można się w tym poście, zaś książki dodać w komentarzach pod tym postem (do 14 lutego włącznie).
Cele na luty? Wytrzymać w szkole. ;) Zrezygnowałam z pisania jednego rozszerzonego przedmiotu na maturze, a więc mam dużo mniej nauki, ale i tak czuję w kościach, że przez najbliższe trzy miesiące nauczyciele nie dadzą nam żyć. Ferie minęły, teraz będzie tylko gorzej. Mam okropny nowy plan i dobrze będzie, jeśli znajdę czas na czytanie. Dlatego luty chciałabym skończyć z czterema książkami, jedną na tydzień powinnam dać radę. Czy są tu jacyś maturzyści? Jak sobie radzicie ze znalezieniem wolnego czasu? :)
"Zaginioną dziewczynę" kupiłam parę miesięcy temu i do tej pory czeka na półce. Niby chcę przeczytać, ale zawsze w moje ręce wpadnie coś innego ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnych wyników i życzę zaczytanego lutego :D
houseofreaders.blogspot.com
Coś czuję, że tak samo będzie u mnie, no ale cóż, już się przyzwyczaiłam do wiecznie wielkiego stosu. :P Dziękuję bardzo i nawzajem! <3
Usuń"Zaginioną dziewczynę" przeczytałam dopiero teraz, w styczniu, ale polecam :) Super thriller.
OdpowiedzUsuńWszyscy polecają, więc się skusiłam. Dobry thriller nie jest zły. :D
UsuńPowodzenia na maturze! Dasz radę połączyć czytanie z nauką. Moja za niecałe 2 lata, a nauczyciele już wariują ;)
OdpowiedzUsuńhttp://just-nerdy-things.blogspot.com/
(Nie)dziękuję! :D Dam, dam, do tej pory dawałam, to teraz też mi się uda. :) Powiem Ci, że u mnie było to samo i to szaleństwo i mnie się udzieliło, ale im bliżej, tym mniej się stresuję, widzę, że więcej potrafię i te wszystkie zadania nie wydają się już takie trudne. :D
UsuńPrzygodę z Gillian Flynn sama mam ochotę zacząć w tym roku.
OdpowiedzUsuńA wynik wspaniały, gratuluję :)
No to widzę, że obie zaczniemy w tym roku. Wszyscy polecają, więc nie da rady przejść obojętnie. :D
Usuńjakie to Twoje podsumowanie poukładane :)
OdpowiedzUsuńu mnie chyba wyszło chaotyczniej...
chyba też przeczytam "Kartotekę"... uwierzysz, że nic nie pamiętam?
z lektur jeszcze "Siłaczkę" mam zamiar dopaść i kilka tytułów, które pominęłam na studiach
"kartoteka" była naprawdę dziwna i gdyby nie lekcje polskiego, za nic w świecie bym jej nie zrozumiała. A to dziwne, bo dotąd lubiłam awangardę. Choć nie przepadam za dramatami. Może się zrównoważyło i wyszło średnio. :P
UsuńGratuluję wyniku! :) Widzę, że dosyć podobny uzyskałyśmy. :)
OdpowiedzUsuńW styczniu także nabyłam książkę Gillian Flynn, ale ja zdecydowałam się na "Mroczny zakątek". Jeszcze niczego tej autorki nie czytałam, mam nadzieję, że mi się spodoba. :)
W ilu wyzwaniach bierzesz udział! Wow! Jak Ci się udaje to wszystko ogarnąć? :D
O, a o tej książce nie słyszałam. :D
UsuńCo do wyzwań - nie przejmę się za bardzo, jak którego nie wypełnię do końca (oprócz 52 książek, to honorowa sprawa xD), nie spinam się, żeby być najlepsza. Po prostu się tym bawię i sprawdzam siebie. :>
Bardzo ładne i zgrabne podsumowanie ze świetnymi wynikami :)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na recenzję Turnieju Cieni - słyszałem o niej bardzo dobre opinie :)