2 lutego 2017

#90 Podsumowanie stycznia 2017 + stosik



Pierwszy miesiąc roku minął mi jak z bicza strzelił – Wam też? Na początku miałam tydzień słodkiego lenistwa, ale potem nadszedł mroczny czas sesji... Mimo wszystko książki nie poszły na bok definitywnie – jestem w takim stadium uzależnienia, że nie potrafiłabym tak zrobić. Ciekawi, co przeczytałam w styczniu? Zapraszam!



Jak zwykle trochę statystyki:
  • przeczytałam 7 książek
  • które razem dały 2680 stron
  • średnio dziennie czytałam po 86 stron
  • aż dwie książki zdobyły ocenę 10/10 i tym samym okazały się najlepszymi tytułami stycznia – są to Przeżyć. Droga dziewczyny z Korei Północnej do wolności Yeonmi Park oraz Patrz na te arlekiny! Vladimira Nabokova
  • najniższą ocenę otrzymała książka Folwark zwierzęcy. Reaktywacja – nie była jakaś szczególnie zła, ale spodziewałam się czegoś lepszego
  • mimo wszystko był to miesiąc dobrych lektur – średnia ocen wynosi aż 8,3!
Mimo sesji, prac zaliczeniowych i testów, a także faktu, że nie tknęłam książki przez pięć dni z rzędu, jakoś udało mi się uzyskać całkiem niezły wynik, z czego jestem zadowolona. :) Co prawda żeby zdołać przeczytać postanowione 100 książek w tym roku, muszę zwiększyć obroty, ale to nic: jak na razie jestem spokojna o to wyzwanie. :) Cieszy mnie, że w gruncie rzeczy było to siedem dobrych lub nawet bardzo dobrych książek – świetnie udało mi się rozpocząć rok. (Tylko na koniec będzie trudno wybrać te najlepsze, jak tak dalej pójdzie :>). A tak prezentuje się przeczytany stosik:


  1. Ostre przedmioty, Gillian Flynn – 360 stron, 8/10
  2. Sprawa Niny Frank, Katarzyna Bonda – 416 stron, 7/10
  3. Bazar złych snów, Stephen King – 672 strony, 8/10
  4. Przeżyć. Droga dziewczyny z Korei Północnej do wolności, Yeonmi Park – 320 stron, 10/10
  5. Patrz na te arlekiny!, Vladimir Nabokov – 328 stron, 10/10
  6. Folwark zwierzęcy. Reaktywacja, Nigel Byrant – 176 stron, 6/10
  7. Najgorsze dopiero nadejdzie, Robert Małecki – 408 stron, 9/10


Statystycznie:

Dziękuję za wszelkie odwiedziny – zachęcam też do większej aktywności w komentarzach i obserwowania bloga, fanpage'a oraz Instagrama, aby być na bieżąco. :)

W styczniu pojawiło się sześć recenzji:

Poza tym zostały opublikowane inne posty:

Miałam mniej kupować. Takie było moje postanowienie na ten rok. No i w zasadzie mało się zmieniło. W styczniu przybyło do mnie 7 książek – trzy wygrane i cztery kupione.


Pierwszy stosik to stosik książek wygranych. Jeszcze w grudniu zeszłego roku udało mi się wygrać na LubimyCzytać Złotą godzinę Sary Donati, ale książka – po problemach z naszą kochaną pocztą – dotarła do mnie jakoś w połowie stycznia. Cegła niezła, pewnie poczeka sobie do wakacji, ale i tak bardzo cieszy. :) Dwie pozostałe książki to śliczne wygrane z bloga Pożeracz słów – dwie piękne książki Charlesa Dickensa, Maleńka Dorrit i Klub Pickwicka, od wydawnictwa MG. Przyznajcie, oni doskonale wiedzą, jak cudnie wydawać książki! :)


Ten stosik to już stosik moich grzeszków. Tym razem spójrzmy od góry. Dwie pierwsze książki to piąty i szósty tom kolekcji Anatomia Zbrodni, Grawitacja i Sobowtór. Po długich namysłach i spróbowaniu pierwszego tomu postanowiłam uzbierać całą tę serię – ale z racji tego, że myślałam długo, to w kioskach już nie ma drugiego, trzeciego i czwartego tomu. Słyszałam, że ponoć bywają w Empikach, więc spróbuję tam zapolować, a jeśli ich tam nie znajdę, to zamówię, bo istnieje taka możliwość. :) Tak więc już wiecie, czego możecie spodziewać się w stosiku lutowym. ;) Kolejna książka to wspomniany już w tym poście Folwark zwierzęcy. Reaktywacja, który kupiłam na czytam.pl za kilka złotych (chyba niecałe cztery). Ostatnia książka to pamiątka ze spotkania autorskiego z Remigiuszem Mrozem w warszawskim Empiku – Wotum nieufności, które planuje przeczytać w lutym. :)

A tak na marginesie z ogłoszeń parafialnych dwie rzeczy. Pierwsza – dotąd posty podsumowujące były zawsze pierwszego dnia miesiąca, teraz się to zmieniło i było to jak najbardziej zaplanowane. Zawsze trzymałam się tego pierwszego dnia miesiąca i było to dla mnie uciążliwe, bo nie zawsze miałam czas, aby sklecić taki post. Od teraz podsumowania będą publikowane wtedy, gdy po prostu znajdę na to czas, bez żadnych sztywnych terminów. A druga rzecz – nie zdziwcie się, jak niedługo zmienię nick. Tak tylko uprzedzam. :)

Pochwalcie się w komentarzach, z jakimi książkami Wy spędziliście styczeń. Zaczytanego lutego! :)

26 komentarzy:

  1. I tak sporo udało Ci się przeczytać. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie zaprezentowane wyniki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, od początku istnienia tego bloga szukam jakiegoś dobrego "swojego" sposobu i chyba w końcu znalazłam. :D

      Usuń
  3. Gratuluję wyników. Niech lutowe będą jeszcze lepsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Chociaż będzie ciężko, bo luty ma aż o 3 dni mniej niż styczeń. xD

      Usuń
  4. te siedem przeczytanych przez Ciebie książek nie należało do cienkich, więc to naprawdę bardzo dobry wynik! Jednak co ważniejsze to to, że Ci przypadły do gustu! Sama nie czytałam nic z tych tytułów, ale chętnie zapoznałabym się ze „Sprawą Niny Frank” :)
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Sprawa..." to może nie jest najlepszy polski kryminał, jaki czytałam, mimo wszystko warto. ;)

      Usuń
  5. Gratulacje tak owocnego stycznia :)
    Tych dwóch Dickensów nie mam na półce, więc muszę się w nie przy okazji zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. :D A widzisz! Tym razem ja zagnę Cię Dickensem! :D (Taaa, chociaż nie wiem, jak szybko go przeczytam xD).

      Usuń
  6. Nie znam żadnej z przeczytanych przez ciebie książek, chociaż "Ostre przedmioty" mam w bliżej nieokreślonym planie ;) Średnia ocen faktycznie wyszła bardzo wysoka :) Gratuluję wyników!
    Pozdrawiam :)
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka miała parę wad i ogólnie mogło być lepiej (przydałoby się ją w końcu zrecenzować :x), jednak mimo wszystko zła nie była, a więc warto przeczytać. :)

      Usuń
  7. O matko, ciekawa jestem, co tam z tym nickiem wymyśliłaś! Czekam :)
    Świetny wynik, cudne zakupy (Tess <3) i w ogóle pracowita pszczółka z Ciebie. Dobrze, że nie będziesz się spinać przy tych podsumowaniach - brawo, nic na siłę. Ja miałam plan, żeby robić te moje ostatniego dnia miesiąca - raczej bez szans, więc odpuściłam.

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nick, jak widzisz, już zmieniony. :D
      Dziękuję. U mnie ostatni dzień miesiąca to w ogóle niemożliwe - no bo jak to, przecież jeszcze zalicza się do tego miesiąca i jeszcze w tym dniu czytam. :D

      Usuń
  8. Bardzo dobry wynik, oby tak dalej! "Złota godzin" też zdobyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) W takim razie życzę nam obu dobrej lektury. :D

      Usuń
  9. Ehh, jest czego pozazdrościć, ja jak na razie niewiele przeczytałam w tym roku, ale liczę na to, że jeszcze uda mi się to nadrobić. Z tych książek żadnej nie czytałam, za to chętnie zabrałabym się zwłaszcza za Nabokova, chcę wreszcie poznać twórczość tego autora. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na początek mimo wszystko polecam coś innego, no bo to faktycznie taka pseudoautobiografia i wydaje mi się, że lepiej ją czytać, jak już się coś zna. :D

      Usuń
  10. Gratuluję wyników! Siedem książek, kiedy w oczy zagląda sesja, to sporo. :)
    Zaczytanego lutego! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobry wynik i jaka wysoka średnia!
    Udanego lutego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję świetnych wyników! Myślę, że bez problemu ukończysz swoje wyzwanie, skoro tak dobrze zakończyłaś styczeń :D Jestem pełna podziwu, że pomimo sesji dałaś radę :D
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :D Mam nadzieję, jeszcze sporo czasu, a po drodze wakacje, tak więc jestem dobrej myśli. ;)

      Usuń
  13. Całkiem niezły wynik!! Zazdroszczę takich dobrych książek w tym miesiącu. U mnie było troszkę gorzej xd
    Czemu ja cię jeszcze nie obserwuję? Już się poprawiam

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Czasem musi być gorzej, żeby było lepiej - i odwrotnie. :D

      Usuń