5 stycznia 2017

#85 Tydzień podsumowań (dzień 5): TOP 10 najlepszych książek 2016 roku


Wcale nie tak łatwo jest wybrać te najlepsze, najbardziej ulubione książki, kiedy w zeszłym roku wiele było takich, które czymś zachwyciły. Kiedy zada się matce pytanie, które ze swoich dzieci kocha najbardziej, przypuszczalnie nie odpowie. W przypadku książek jednak można pokusić się o stworzenie rankingu tych najlepszych z najlepszych, najulubieńszych, najukochańszych, takich, które zrobiły największe wrażenie i które mimo upływu czasu nadal wspomina się wspaniale. 
Zapraszam Was na TOP 10 najlepszych książek 2016 roku!


Miejsce 10.

Tytuł i autor: „W krainie kolibrów”, Sofia Caspari
Przeczytana: 25.02.2016
Ocena: 9/10
Dlaczego: Cała saga argentyńska Sofii Caspari zrobiła na mnie ogromne wrażenie, jednak najlepiej wspominam tom pierwszy, ten, od którego wszystko się zaczęło. W tej powieści doceniam przede wszystkim wspaniałe pokazanie czytelnikowi Nowego Świata z perspektywy trzech zupełnie różnych postaci, dla których podróż statkiem do Argentyny oznacza coś zupełnie innego. Sofia Caspari wspaniale prowadzi czytelnika po tym egzotycznym dla nas kraju. Poza pięknymi pejzażami książka oferuje też wiele świetnie poprowadzonych wątków – miłość jest tu osią fabularną, z pewnością, ale nie obyło się również bez wątków historycznych, politycznych, społecznych i kulturowych. 
 

Miejsce 9.

Tytuł i autor: „Zanim się pojawiłeś”, Jojo Moyes
Przeczytana: 27.07.2016
Ocena: 9/10
Dlaczego: „Zanim się pojawiłeś” to książka, która mimo wielu początkowych obaw i tego, że właściwie znałam zakończenie, zrobiła na mnie ogromne wrażenie i wycisnęła parę łez. Moim zdaniem to nie jest romans i nawet nie miał być – to opowieść o życiu: o tym, jak z niego korzystać, aby go nie marnować, o tym, co nadaje mu sens, a także, niestety, co ten sens odbiera. To książka ważna także ze względu na problem eutanazji – Jojo Moyes świetnie ukazuje tu obie strony sporu, przeciwników i zwolenników, jednak nie ocenia żadnej, nie daje też odpowiedzi na pytanie, kto ma rację; pozwala na to, aby czytelnik sam opowiedział się po którejś stronie barykady. Była to także pierwsza książka, którą przeczytałam w oryginale – i okazało się, że się da i jest to nawet przyjemne!

Miejsce 8.

Tytuł i autor: „Drzewo migdałowe”, Michelle Cohen Corasanti
Przeczytana: 06.10.2016
Ocena: 9/10
Dlaczego: Dlatego, że to książka ważna. Opowiada o konflikcie, na który właściwie przestaliśmy już zwracać uwagę, zajęci innymi problemami. O konflikcie izraelsko-palestyńskim praktycznie się już nie słyszy, co nie oznacza, że został on rozwiązany. Ta książka jest właśnie o tym. Pięknie pokazuje też, że polityka nie musi określać relacji miedzy Palestyńczykami a Izraelczykami – że walczą wojska, a nie ludzie, że nie warto oceniać kogoś ze względu na religię. To również opowieść o przyjaźni i miłości, dla których można poświęcić wiele.



Miejsce 7.

Tytuł i autor: „Pora na życie”, Cecelia Ahern
Przeczytana: 19.06.2016
Ocena: 9/10
Dlaczego: Przede wszystkim za postać Życia – opiekuna, którego posiada każdy człowiek i który zmienia się (w sensie wyglądu i samopoczucia) w zależności od tego, jak wygląda życie danej osoby. W razie potrzeby Życie wkracza do akcji, aby życie danej osoby było lepsze. Poza tym za postać Lucy, pierwszej bohaterki, która kłamała mi w żywe oczy. A poza tym za świetny humor, niebanalną fabułę i jak zawsze u Cecelii Ahern życiową opowieść ubraną w proste, a jednak mające siłę słowa. 




Miejsce 6.

Tytuł i autor: „Marsjanin”, Andy Weir
Przeczytana: 15.05.2016
Ocena: 9/10
Dlaczego: Bo ziemniaki. Bo disco z lat 70. Bo taśma klejąca. Bo humor. Bo Mark Watney. To jest ten przypadek, kiedy ogromnie żałuję, że dana postać nie jest prawdziwym człowiekiem. Mark Watney jest piekielnie inteligentny i ma szalenie dobre poczucie humoru oraz wielki dystans do siebie i sytuacji, w jakiej zastaje go czytelnik. Być jedynym człowiekiem na planecie i przeżyć to nie lada sztuka. Mark sobie jednak radzi. Ludzie zarzucają tej książce, że jest zapchana technicznymi, chemiczno-fizycznymi opisami, mnie jednak one w ogóle nie przeszkadzały, wszystko jest dobrze wytłumaczone. Zresztą nie sposób napisać science-fiction bez fachowej, naukowej terminologii. Sztuką jest zrobić to dobrze, a moim zdaniem Andy Weir wykonał kawał dobrej roboty, aby trafić do przeciętnego człowieka.

Miejsce 5.

Tytuł i autor: „Ciemno, prawie noc”, Joanna Bator
Przeczytana: 31.08.2016
Ocena: 9/10
Dlaczego: Przede wszystkim za świetny klimat Wałbrzycha – ogarniętego mrokiem, przesiąkniętego złem, niebezpiecznego, kryjącego w sobie coś niepokojącego, pełnego krzywdy, śmierci i zezwierzęcenia. Taki nastrój robi tu 3/4 roboty, choć fabuła także wciąga. Nie dziwię się, że Joanna Bator otrzymała za tę powieść nagrodę NIKE. Nie wiedziałam, że Polacy potrafią tak pisać i ogromnie cieszy mnie to, że się o tym przekonałam. 




Miejsce 4.

Tytuł i autor: „Ekspozycja”, Remigiusz Mróz
Przeczytana: 19.05.2016
Ocena: 10/10
Dlaczego: Za – jak to określiłam w tytule recenzji tej książki – pościgi, porwania i zabójstwa. W tej książce na każdej stronie się coś dzieje! Akcja pędzi praktycznie od początku aż do samego końca, do ostatniej strony. Trzyma mocno w napięciu. A zakończenie jeszcze bardziej podkręca atmosferę. Także i tutaj siłą książki jest jej główna postać – Wiktor Forst, któremu życie niejeden raz dało i da jeszcze w kość, który być może i wychodzi z opresji, ale nie zawsze cało. Postać nietuzinkowa, odważna, uparta, specyficzna i bardzo charakterna.



WIELKA TRÓJKA 2016 ROKU

Miejsce 3.

Tytuł i autor: „Pęknięte miasto. Biesłan”, Zbigniew Pawlak, Jerzy A. Wlazło
Przeczytana: 28.09.2016
Ocena: 10/10
Dlaczego: Za poruszający reportaż o Biesłanie, miejscu, który dziś świat kojarzy tylko z zamachem terrorystycznym na szkołę w dniu rozpoczęcia roku szkolnego w 2004 roku. Za pokazanie historii tych, którzy kogoś stracili, tych, których cudem uratowano, tych, którzy do tej pory mierzą się z tą tragedią. A także za pokazanie mi, że reportaż może być napisany w piękny sposób i za przedstawienie fascynującej kultury Kaukazu, Wschodu tak różnego od znanego nam Zachodu. 




Miejsce 2.

Tytuł i autor: „Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit”, Suki Kim
Przeczytana: 19.02.2016
Ocena: 10/10
Dlaczego: Za podróż w miejsce, do którego nie można dostać się ot tak i w które prawdopodobnie nigdy nie trafię inaczej niż poprzez kartki książki. Miejsce przerażające, zakłamane, zacofane. Za możliwość „rozmowy” z obywatelem Korei Północnej – możliwość zobaczenia, jak taki człowiek myśli, jak różni się ode mnie, jak funkcjonuje. Ta książka nie opowiada wprost o okrucieństwie, jakie ma miejsce w Korei Płn., wszystko opisane jest subtelnie, delikatnie, jednak obraz tego kraju, jaki wyłania się z książki Suki Kim, jest przerażający i smutny. Miejscami czytanie tej książki mnie autentycznie bolało.



Miejsce 1.

Tytuł i autor: „Wichrowe Wzgórza”, Emily Brontë
Przeczytana: 15.10.2016
Ocena: 10/10
Dlaczego: Bezapelacyjny zwycięzca. Za świetną historię o destrukcyjnym żywiole, jakim bywa miłość. Historię o kochaniu w zupełnie inny sposób niż słodki i uroczy. Za bohaterów, do których nie można zapałać sympatią, ale którzy jednocześnie są nakreśleni grubą krechą, rozgrzani silnymi emocjami, od szczerej miłości do szczerej nienawiści. I wreszcie za ponury, wietrzny krajobraz wrzosowisk, które wprowadzają tu świetną atmosferę niepokoju. I jeszcze za coś: za zaskoczenie, że klasyka z XVIII wieku może mnie aż tak zachwycić.




Tak wygląda moja dziesiątka najlepszych książek, jakie miała przyjemność czytać w 2016 roku. Zaskoczona jestem zwłaszcza pierwszą trójką – klasyka i dwie książki z literatury faktu. 

Powiedzcie, jakie książki zrobiły na Was największe wrażenie w 2016 roku? Co warto przeczytać i zachwycić się w 2017? :)

21 komentarzy:

  1. Twoje miejsce 10. i 9. stoi na mojej półce "do przeczytania" i nie mogę się za nie zabrać, ale właśnie mnie zachęciłaś :) A Wichrowe wzgórza to jedna z moich ulubionych książek ever. Lubię do niej wracać :) Na mnie ogromne wrażenie w tym roku zrobiły Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender i Wielkie nadzieje. Polecam!

    Pozdrawiam,
    SzumiąBooki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak więc szczerze polecam, jak widzisz, warto się za nie zabrać. :D "Osobliwe..." niestety nie przypadły mi do gustu, natomiast "Wielkie nadzieje" na pewno kiedyś przeczytam. :)

      Usuń
  2. Drzewo migdałowe tak bardzo chcę przeczytać i na całe szczęście mam na półce :) Marsjanina czytałam w 2015 roku i też umieściłam go w najlepszych przeczytanych :) Ja na swoim blogu też mam taką listę, znalazły się na niej między innymi Droga do domu i Inne zasady lata...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie polecam, "Drzewo migdałowe" wywarło na mnie spore wrażenie. :)

      Usuń
  3. Czytałem tylko jedną książkę z Twojego zestawienia - Marsjanina. Świetna książka i od razu przypomina mi się 7EW, które jest bardzo mocnym rozwinięciem kwestii jakie tam poruszano :)
    Książka o Korei na drugim miejscu zupełnie mnie nie dziwi - pamiętam recenzję i jak wielkie wywarła na Tobie wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to powiem Ci, że jeszcze bardziej zainteresowałeś mnie tą książką. :D

      Usuń
  4. Sama historia w "Zanim się pojawiłeś" jest bardzo dobra, ale nie wywołała we mnie takich emocji, jakich oczekiwałam. Za to "Ciemno, prawie noc" bardzo mi się podobała. "Wichrowe Wzgórza" czekają na półce - mam nadzieję, że spodoba mi się równie mocno jak Tobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam nadzieję, że spodobają Ci się "Wichrowe...". Miłej lektury! <3

      Usuń
  5. Bardzo chciałabym przeczytać w tym roku Ekspozycję" Mroza. Ta książka mnie bardzo interesuje, a skoro znalazła się w Twoim TOP 10 to musi być niezwykła :)
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam od razu zaopatrzyć się w całą serię - Mróz tak podkręca napięcie, że da się ją przeczytać ciągiem. :D

      Usuń
  6. Z książek nie czytałam nic. W zamiarze mam ,,Zanim się pojawiłeś", ale z niewiadomych (lub trudnych do określenia) przyczyn nie mogę się do niej przemóc. ,,Wichrowe wzgórza" to jedna z książek, które koniecznie muszę przeczytać! :D

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że obie przeczytasz i że obie przypadną Ci do gustu. <3

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. W moim zestawieniu najlepszych książek również znalazło się "Zanim się pojawiłeś" i chyba wreszcie będę musiała sięgnąć po kontynuację :D "Wichrowe wzgórza" czytałam dość dawno i podobały mi się, ale przez pryzmat innych klasyków, nie wydają mi się już tak wybitną książką jak kiedyś myślałam ;) Czytałam jeszcze "Marsjanina" i był w moich ulubionych książkach rok temu i nadal całym sercem go uwielbiam <3
    fantastyczne-ksiazki-i-jak-je-znalezc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, mam nadzieję, że ja nie zmienię zdania co do "Wichrowych...". :D

      Usuń
  9. Na pewno muszę przyjrzeć się bliżej książkom z 2 i 3 miejsca - pierwszy raz o nich słyszę (czytam). Zaintrygowałaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz taką tematykę, to bardzo polecam. :)

      Usuń
  10. "Ekspozycja" chociaż bardzo mi się podobała, to na tle innych książek Mroza wypada moim zdaniem dość słabo. Druga i trzecią część były moim zdaniem o niebo lepsze, chociaż ja i tak jestem zwolenniczką serii z Chyłką :)
    "Marsjanin" całkiem mi się podobał, ale jednak nie oceniłam go aż tak wysoko.
    "Wichrowe Wzgórza" są wspaniałe! Jedna z moich ulubionych książek, jeszcze 2015 roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie najbardziej lubię pierwszą część, pamiętam, że w drugiej akcja była dla mnie nieco wolniejsza i dlatego wolę "Ekspozycję", lubię jak ciągle się coś dzieje, są porwania, strzelaniny i lejąca się krew. xD Chyłka na razie na mnie czeka, znaczy pierwsza część. Ale mam dobre przeczucia. :D

      Usuń
  11. Niedługo siadam do ,,Marsjanina". Mam więc nadzieję, że się nie zawiodę.
    Miło widzieć, że klasyka widnieje u Ciebie na pierwszym miejscu - czytanie tego typu dzieł się bardzo chwali.

    Pozdrawiam,
    Iza z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam tylko "Ekspozycję" i "Zanim się pojawiłeś". Książki zrobiły na mnie wrażenie, ale nie aż takie wielkie. :)

    OdpowiedzUsuń